
"Stephen King to pisarz tak dobrze znany ze względu na wszystkie bestsellery, które napisał, i wszystkie filmy, które powstały na podstawie jego prozy, że chyba nikomu nie trzeba go przedstawiać. „Lśnienie”, „Misery”, „Zielona Mila”, „Skazani na Shawshank” – to tytuły, z którymi większość z nas już prawdopodobnie w takich czy innych okolicznościach się spotkała. A jednak, gdyby ktoś mnie spytał, którą powieść Kinga mógłbym polecić jako najlepszą i najbardziej reprezentatywną (na przykład dla kogoś, kto z jego prozą nie miał dotąd styczności) – wskazałbym bez wahania dziełko mało znane, nawet dotąd niezekranizowane. Zwie się ono „Worek kości”."
Zapraszamy do lektury recenzji książki Worek kości, autorstwa Grzegorza "Grega" Gajka.