Recenzje >> Książki >> Kiedy Bóg zasypia

| | A A


Autor: assarhadon
Data dodania: 2008-09-10 20:46:08
Wyświetlenia: 6637

Rafał Dębski, „Kiedy Bóg zasypia” - recenzja

Zasiadając do lektury ostatniej powieści Rafała Dębskiego zatytułowanej „Kiedy Bóg zasypia”, uzbrojony byłem w spory zasób istniejących już w eterze recenzji. Większość z nich zachwalała książkę, dlatego liczyłem na ucztę czytelniczą. Tym bardziej, że jako historyk ostrzyłem sobie apetyt na ciekawą wyprawę w głąb jednej z mroczniejszych kart naszej rodzimej historii. W swej powieści Dębski wziął bowiem na warsztat czasy załamania się monarchii wczesnych Piastów i reakcję pogańską skierowaną przeciw „niemieckiemu bogu”.

Akcję umieszcza autor w chwili niszczycielskiego najazdu księcia czeskiego Brzetysława na Polskę. W jego wyniku splądrowana zostaje Wielkopolska, a relikwie świętego Wojciecha wywiezione z Gniezna do Pragi. Czasy te były krwawe i mroczne, a skala zniszczeń okazała się tak ogromna, że do dziś dnia niewiele o nich wiadomo. Dębski miał więc pole do popisu. Stanął przed szansą stworzenia ciekawego świata, umieszczenia go w tych tajemniczych czasach, a także zastosowania niekonwencjonalnych rozwiązań fabularnych. Bo w końcu skoro zawodowi historycy niewiele nam o tych czasach mogą powiedzieć, to dlaczego nie uruchomić potęgi wyobraźni?

Dębski stanął więc przed ową szansą, ale niestety nie wykorzystał jej, moim zdaniem, w pełni. Większość akcji skupia się wokół dwóch wątków: spisku pogańskich kapłanów Swarożyca, mającego doprowadzić do zagłady królestwa Piastów, i nowej religii, będącej spoiwem tworzącego się państwa oraz niszczycielskiego najazdu księcia czeskiego Brzetysława. W tle ukazane są zmagania obrońców nowego porządku (tych dobrych i szlachetnych, jak chociażby palatyn Michał Awdaniec, czy pochodzący z Niemiec najemnik Rigbert) z siłami ciemności i zabobonu wspieranymi przez masy żądne pomsty za dotychczasowe krzywdy. Te, podburzone i otumanione przez kapłanów starej wiary, hordy dokonują rabunków i mordów na kim się da. Dzieła spustoszenia dopełnia stado strzyg, wąpierzy, południc i wilkołaków, które w ślepej furii pożerają wszystkich, których spotkają na swej drodze - trudno w końcu wymagać, aby demony miały przestrzegać jakichkolwiek ludzkich miar i przykazań. To w jakimś stopniu je usprawiedliwia, a raczej tłumaczy ich okrucieństwo, czego nie można powiedzieć o zachowaniu ludzi.

Powieść epatuje przemocą i okrucieństwem. Trudno odmówić autorowi w tym względzie kunsztu i wyobraźni. Nie ma też w niej miejsca na ludzkie odruchy czy miłość - nawet tę potraktował Dębski okrutnie. Gdzieś w tle rozgrywa się bowiem dramat nieszczęśliwego związku Sewy i Wiłły – pary kochanków, którzy nie mogą być ze sobą tak, jak by tego pragnęli. Wiłła jest upadającym duchem, a Sewa chodzącym trupem, który aby funkcjonować, potrzebuje ludzkiej krwi. Te elementy uznać muszę za słabość książki, podobnie jak i konstrukcję postaci. Wszystko, co istotne, dzieje się gdzieś w tle. Brak wyrazistego bohatera z którym czytelnik mógłby się identyfikować a jego miejsca nie wypełnił bohater zbiorowy. Kupy rozszalałego chłopstwa czy żądnego łupów żołdactwa czeskiego, rozlanego po kraju pozbawionym władcy i nieświadomego, komu służą i w jakim celu mordują, nie spełniają roli bohatera głównego.

Niewątpliwa zaleta książki to akcja, która toczy się wartko, bez zbędnych przestojów czy nużących często opisów przyrody. Zmierza ku łatwemu do przewidzenia finałowi, jakim ma być walna bitwa na przedpolach Gniezna. Ta przedstawiona została kunsztownie i ze znawstwem. Dębski nie po raz pierwszy wykazuje się znajomością arkanów sztuki wojennej (warto wspomnieć chociaż Gwiazdozbiór kata).

Dodatkowym atutem jest barwny, lekko archaizujący język, którym Dębski posługuje się swobodnie i celnie a dialogi są dla każdego zrozumiałe. Świat wierzeń i demonologii słowiańskiej przedstawione zostały niezwykle wiernie i żywo, podobnie jak i obyczajowość ówczesnych ludzi. Światy ludzki i boski przenikają się wzajemnie i oddziałują na siebie. Na tym tle nowa, chrześcijańska wiara wypada blado, choć jej potęga wydaje się być ogromna. Autor zdaje się wyraźnie kłaść akcent na duchowy wymiar ludzkiej egzystencji i potęgę ludzkiego ducha.

Zakończenie jednak rozczarowuje. Niby happy end, a jednak pozostawia niedosyt. Mam nadzieję, że autor pokusi się o dalszą część. Książkę poleciłbym przede wszystkim fanom gatunku fantasy i horroru, chociaż miłośnicy powieści historycznych także znajdą w niej coś dla siebie.

Ocena 4/6

Tytuł: Kiedy Bóg zasypia
Autor: Rafał Dębski
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 2007
Liczba stron: 400
ISBN-13: 978-83-60505-43-4
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: kiedy, bóg, zasypia, eugeniusz, dębski, recenzja

Podobne newsy:

» Spotkanie z Rafałem Dębskim
22%
» Dębski w eterze
20%
» Steam-owe premiery 11.10.12
15%
» Spotkanie autorskie w Szczecinie - Bóg w sprayu
14%
 
Podobne artykuły:

» HELL-P - recenzja!
60%
» Bóg Imperator Diuny - recenzja
31%
» Fantazyn #6 - recenzja!
25%
» Sierociniec - recenzja filmu!
25%
» The Fall - recenzja!
22%

Mamy 4 zapisanych komentarzy

Nivo
2008-09-10 21:18:35
| Odpowiedz
recenzja, sprawna warsztatowo. Raz jeszcze witam na naszych łamach!


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Arieen
2008-09-12 00:49:13
| Odpowiedz
Historyk w drużynie :P. Powitać, powitać.

Recenzja w porządku ;). Faktycznie coś o tej książce mówi ; jest konkretna, a jednocześnie "dobrze się czyta". Poza tym jest coś takiego w twoim stylu pisania, że ci się po prostu ufa ;).


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Kali
2008-09-15 21:06:32
| Odpowiedz
Arieen napisał/a: ""dobrze się czyta". Poza tym jest coś takiego w twoim stylu pisania, że ci się po prostu ufa ;).
"

aż się zgodzę, a od siebie dodam, że aż mam ochotę uciekać ;)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Altheriol
2008-09-16 11:48:20
| Odpowiedz
Wszystko co istotne zostało zawarte w tej recenzji. Książki nie czytałem, chociaż wcześniejsze dokonania Dębskiego przypadły mi do gustu. Może jeszcze po nią sięgnę, zostałem całkiem nieźle zachęcony :)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.187 sek