Recenzje >> Książki >> Wampir z Ropraz

| | A A


Autor: downbylaw
Data dodania: 2009-04-13 19:22:58
Wyświetlenia: 4584

"Wampir z Ropraz", Jacques Chessex - recenzja

Do Wampira z Ropraz podchodziłem ze sporym kredytem zaufania. Oczekiwać można było wiele – wszak wydawca obiecywał opowieść dla czytelników o mocnych nerwach, pikanterii zaś dodać miał fakt, iż utwór oparty jest na faktach. Nie bez znaczenia była też postać autora, ponieważ Jacques Chessex ceniony jest – przede wszystkim we Francji, ale też w Szwajcarii czy Niemczech – jako poeta, powieściopisarz i krytyk literacki. Jak wyszło? Spieszę z odpowiedzią.

Książka opowiada historię trzech zbrodni dokonanych na zwłokach młodych kobiet w szwajcarskiej gminie Ropraz w 1903 roku, a także towarzyszących im poszukiwań sprawcy. Ślady gwałtu i częściowego kanibalizmu na zmarłych powodują, że przestępca z miejsca zostaje okrzyknięty „wampirem”. Podejrzenie pada na kolejne osoby, by w końcu spocząć na Favezie, odludku o dziwnych skłonnościach, nienaturalnie długich zębach i oczach nieprzywykłych do słonecznego światła...

Utwór napisany jest na wpół jak dokument, na wpół jak zwyczajna powieść. Chessex pozwala sobie na kunsztowne budowanie obrazu szwajcarskiej gminy oraz zamieszkującej jej społeczności, podczas gdy ton suchy i przerażająco obojętny rezerwuje dla opisów makabrycznych zbrodni. Narracja zdaje się błądzić pomiędzy poszczególnymi podmiotami: raz autor wypowiada się z perspektywy anonimowego mieszkańca, raz staje ramię w ramię z czytelnikiem, kiedy indziej zaś opisuje doświadczenia Faveza w pierwszej osobie. Często w ten sam sposób przedstawia żądania rozwścieczonej gawiedzi i odbiorca może tylko zastanawiać się, jak traktować te fragmenty. Czy Chessex mówi z ironią, z faktyczną złością, czy też kierują nim jeszcze inne emocje – to pozostaje kwestią otwartą.

Z pozoru wydaje się, że tekst ma sporo wad. Narracja przeskakuje nie tylko z jednej perspektywy na inną, ale też z czasu przeszłego na teraźniejszy bez wyraźniejszej przyczyny czy planu. Styl pisarski Chessexa  nie czyni opowieści przerażającą, jak zapowiadał wydawca – nie uświadczymy tu bowiem budowania napięcia rodem chociażby z horroru – ale zwyczajnie makabryczną i obrzydliwą. Niejasny jest też stosunek autora do postaci Faveza, którego czasami traktuje jakby był przekonany o jego winie, innym zaś razem wydaje się unikać wydawania sądów. Wreszcie dochodzi do tego cena: prawie 28 zł za utwór, który połyka się w niecałą godzinę to nieco za dużo, nawet jeśli wydanie jest solidne i estetycznie zachęcające.  

Są też jednak plusy. O sile Wampira z Ropraz stanowi przede wszystkim świadomość, iż opisywane wydarzenia faktycznie miały miejsce. Sama historia również jawi się co najmniej atrakcyjnie, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę obecną na parę stron przed końcem, a godną uwagi pointę. Mocnym punktem jest też poczyniona przez autora próba wglądu w ewentualne przyczyny i genezę tak dalece nieludzkiego zachowania sprawcy – przyczyny, których Chessex doszukuje się w wychowaniu, otoczeniu i innych elementach składających się na zamknięte małomiasteczkowe uniwersum. Temat to szczególnie ciekawy w kontekście niedawnej przecież sprawy Josefa Fritzla – dotykającej podobnych sfer i wywodzącej się z podobnych rejonów geograficznych. Oba wydarzenia dzieli ponad sto lat, niemniej jednak rodzi się pytanie, czy przez ten czas aby faktycznie cokolwiek się zmieniło.
     
Ocena: 5,5/10
Jacques Chessex
Wampir z Ropraz
Wydawnictwo: WAB
Tytuł oryginalny: Vampire de Ropraz
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 96
Oprawa: twarda z obwolutą
Wymiary: 135 x 202 mm
Tłum.: Anna Topczewska

Książkę do recenzji dostarczyło Wydawnictwo W.A.B.

Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: wampir, z, rozpraz, jacques, chessex, wab, recenzja

Podobne newsy:

» Konkurs dla autorów pod szkrzydłami W.A.B.!
22%
» W.A.B. na 15. Targach Książki!
20%
» Opowieści - ciąg dalszy!
20%
» Intrygująca propozycja WAB-u
18%
» World War Z - trailer
18%
 
Podobne artykuły:

» Gargulec - recenzja
33%
» Heroina - recenzja
33%
» Czarodziejka z Florencji - recenzja!
33%
» Ewangelia ognia - recenzja
31%
» Wampir Armand - recenzja
31%

Mamy 1 zapisanych komentarzy

Arieen
2009-04-14 14:51:06
| Odpowiedz
Dla mnie ta książka może być ciekawa ze względu na tematykę. Choć oceniłeś ją dość surowo chyba się skuszę ;).


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.118 sek