Recenzje >> Książki >> Heroina

| | A A


Autor: Kali
Data dodania: 2009-05-15 16:49:13
Wyświetlenia: 17222

"Heroina", Tomasz Piątek - recenzja

„Heroina” to powieść, która wywołała wiele szumu wokół siebie, jak i autora. Pierwszy raz została wydana w 2002 roku i była literackim debiutem Tomasza Piątka, który obecne jest jednym z bardziej rozpoznawalnych polskich pisarzy współczesnych. Zapewne przyczyniła się do tego właśnie krytyka „Heroiny”, która mimowolnie stała się najlepszą reklamą dla utworu.

Obecne, trzecie wydanie swojej pierwszej powieści, Piątek opatrzył krótkim wstępem, który można potraktować jako niewielkie przygotowanie do spotkania się z heroiną samą w sobie.

O czym jest „Heroina”? Niby jest jakaś fabuła, ale w zasadzie jej nie ma. Niby mówi o degeneracji narkomana, ale jest także opowieścią „o szczęściu, które się nie kończy – podczas gdy człowiek się kończy, niestety”. W zasadzie wydarzenia następują po sobie chaotycznie, po prostu są, a ich chronologia jest raczej względna. Dotyczą głównie kolejnych zażyć heroiny i opis stanu przyjemności, który ogrania człowieka „po”.

…heroinowa rozkosz, rozległa jak pustynia, ale równie płaska i jałowa.

Bohaterowie to głownie heroiniści i ludzie niewielu słów – dialogów jest jak na lekarstwo. Powieść ma bowiem charakter narracyjnego monologu bohaterów. Takich narratorów-postaci jest trzech, w następującej kolejności: Tomek, Gabriel oraz ktoś, kogo nie chcę wymieniać z imienia. O ile Tomek, który opowiada nam o sobie przez połowę „Heroiny” występuje tylko jako narrator, tak już Gabriela i trzeciego narratora poznajemy wcześniej – pojawiają się w opowieściach poprzedników.

Każda z opowieści jest inna: inaczej się zaczyna i inaczej kończy. Tomek inicjuje swój wewnętrzny monolog opisem miejsc, poszukiwaniem kryjówek, w których można oddać się narkotycznemu upojeniu. Gabriel – trafia na przymusowe i „domowe” odtrucie, bo przydarzyło mu się coś, nad czym nie zapanował. O ostatnim narratorze nic nie wspomnę, tak samo jak o jego imieniu, by nie wyjawiać zbyt wiele potencjalnemu czytelnikowi.

Tomasz Piątek zasłużył sobie na uznanie, jakie przyniosła mu „Heroina”. Jest to powieść napisana z nutą poetyckiego wdzięku i brutalnością przeżyć bohaterów. Styl wpasował się w tematykę powieści, łącząc w sobie piękno z chaosem. I to właśnie wzbudziło mój zachwyt nad „Heroiną” i nie pozwoliło mi przerwać lektury przed końcem. Doskonała harmonia, miedzy destrukcyjną rolą narkotyku (zarówno na umysł człowieka, jak i na jego stosunki z otoczeniem) a dogłębną przyjemnością odczuwaną całym ciałem, okazała się kluczem do sukcesu pisarza. Piątek pokazał przeżycia bohaterów-narratorów z niesamowitą wyrazistością, która wzbudziła tak wiele dyskusji wokół powieści. Moim zdaniem stworzył tekst, który broni się sam.

Tylko jeden mały spór wynika z konstrukcji tekstu – spór o gatunek. „Heroina” ma w sobie elementy reportażu czy literatury faktu. Sam autor przyznaje, że po części są to prawdziwe historie, prawdziwe przeżycia. Mimo to, nigdy nie pokusiłabym się o zaliczenie tej powieści do tego okręgu gatunkowego. Przede wszystkim ze względu na pewną poetyzację języka, o której już wspomniałam, a która jest wynikiem przelewania na papier myśli narratorów-bohaterów.

Wydanie. Od strony technicznej nie mam zarzutów. Redakcja na wysokim poziomie, nie zauważyłam żadnych błędów czy pomyłek. Biały papier o średniej grubości sprawia, że książka prezentuje się elegancko. Twarda oprawa przyciąga neonowym tytułem na ciemnym tle, w jakiś sposób zapowiada treść – będzie dosadnie. 

Chciałem powiedzieć: „Doskonale”, ale chyba mówię: „Kaloryfer”.

Długo zastanawiałam się, jak można podsumować tę powieść. Muszę zaznaczyć, że dość specyficzną, bo wnikająca w głąb świadomości narkomana. A skoro jest to potok heroinowego stanu ekstazy, jakiegoś uniesienia, to jak ocenić taką „myśl”?

Fantastyczny język, nieprzeciętna tematyka i ten posmak, który pozostawia po sobie lektura „Heroiny”, wrażenie, jakby człowiek znalazł się przez chwilę w innym wymiarze rzeczywistości, skłaniają mnie ku wysokiej ocenie. Ale z drugiej strony, ten sam posmak, który sprawił, że czułam się po lekturze nieco odurzona, będzie ją zaniżał. Wystawię śmiałe 8,5/10, bo czyta się jednym tchem, ale sprawia tez, że umysł człowieka wchłania coś z opisywanej przyjemności.

Tytuł: Heroina
Autor: Tomasz Piątek
Wydawca: W.A.B.
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 18 lutego 2009
Wydanie: III (Wydanie I w W.A.B.)
Oprawa: twarda, okleina
Format: 12,3 x 19,5 cm
Liczba stron: 152
ISBN-13: 978-83-7414-607-4

Książkę do recenzji dostarczyło Wydawnictwo W.A.B.
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: tomasz, piątek, heroina, wab, recenzja

Podobne newsy:

» Morderstwo w La Scali
50%
» Aktualności Wydawnictwa W.A.B.
35%
» Konkurs dla autorów pod szkrzydłami W.A.B.!
29%
» W.A.B. na 15. Targach Książki!
25%
» Intrygująca propozycja WAB-u
22%
 
Podobne artykuły:

» Morderstwo w La Scali - recenzja
62%
» Gargulec - recenzja
40%
» Trzecie oko - recenzja
36%
» Ewangelia ognia - recenzja
36%
» Kolonie Knellera - recenzja!
36%

Mamy 10 zapisanych komentarzy

assarhadon
2009-05-16 08:20:37
| Odpowiedz
Tematycznie chyba nie dla mnie - nie przepadam za tego typu prozą że tak powiem "faktu" - bełkot pijacki czy narkotyczne upojenie do mnie nie przemawia. Nie znaczy to oczywiście, że do innych nie przemówi. Skoro dobrze napisana, to ok.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Nivo
2009-05-16 11:57:36
| Odpowiedz
assarhadon napisał/a: " nie przepadam za tego typu prozą że tak powiem "faktu"

To samo u mnie. Po co mam czytać o tym, co "jest", co widzę i czego mogę doświadczyć?


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Greg
2009-05-16 12:25:43
| Odpowiedz
Muszę powiedzieć, że recka jest bardzo zgrabnie napisana. Chwyt z "to wam opowiem, a tego nie mogę" rozpala ciekawość czytelnika. Stanowczo jeden z lepszych tekstów, jakie się na UF pojawiły ostatnio.

Co do samej powieści... Brzmi interesująco, pomimo iż moje pierwsze spotkanie z jej autorem nie było nazbyt udane. Ostatecznie nie powinno się oceniać człowieka po jednej książce. Inna sprawa, że "recepta na sukces" użyta w"Heroinie" wydaje mi się raczej jednorazowa. Być może na tym zasadza się słabość "Morderstwa w La Scali", że Piątek próbował użyć jej ponownie. Ale żeby rzeczywiście móc coś na ten temat powiedzieć, musiałbym "Heroinę" przeczytać, a tymczasem czasu ciągle brak, a książek w kolejce nie ubywa;]


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Arieen
2009-05-16 21:39:19
| Odpowiedz
Nivo napisał/a: "assarhadon napisał/a: " nie przepadam za tego typu prozą że tak powiem "faktu"

To samo u mnie. Po co mam czytać o tym, co "jest", co widzę i czego mogę doświadczyć? "


Hmmm.
Zdaje się, że to co opisuje "Heroina" jest owszem, doświadczalne i widzialne, ale tylko w pewnych określonych warunkach. Dla kogoś, kto nie dał sobie jeszcze w żyłe, może to być niezła fantazja - tak przynajmniej mniemam.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Nivo
2009-05-16 23:10:52
| Odpowiedz
Arieen napisał/a: "Dla kogoś, kto nie dał sobie jeszcze w żyłe, może to być niezła fantazja - tak przynajmniej mniemam. "

Wiesz, dla kogoś uczulonego na białko, smak mleka krowiego to też niezła fantastyka. Pytanie, czy to wdzięczny temat na literackie eskapady.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Arieen
2009-05-18 12:24:48
| Odpowiedz
Nivo napisał/a: "Arieen napisał/a: "Dla kogoś, kto nie dał sobie jeszcze w żyłe, może to być niezła fantazja - tak przynajmniej mniemam. "

Wiesz, dla kogoś uczulonego na białko, smak mleka krowiego to też niezła fantastyka. Pytanie, czy to wdzięczny temat na literackie eskapady."


A czemu nie? W konwencji groteski taki temat mógłby się nie najgorzej sprawdzić :). Zresztą moim zdaniem sam temat to rzecz drugorzędna, liczy się przede wszystkim wykonanie (bo to ono tak naprawdę sprawia, że odbieramy jakiś utwór jako głęboki, lub przeciwnie - płytki).


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Nivo
2009-05-18 16:26:11
| Odpowiedz
Arieen napisał/a: "Zresztą moim zdaniem sam temat to rzecz drugorzędna, liczy się przede wszystkim wykonanie (bo to ono tak naprawdę sprawia, że odbieramy jakiś utwór jako głęboki, lub przeciwnie - płytki). "

Bardzo karkołomna teza, droga Arieen. Dość powiedzieć, że powszechnym zjawiskiem są "artyści", którzy "mącą swe wody, by się głębszymi zdały".


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Arieen
2009-05-25 11:09:35
| Odpowiedz
Nivo napisał/a: "Arieen napisał/a: "Zresztą moim zdaniem sam temat to rzecz drugorzędna, liczy się przede wszystkim wykonanie (bo to ono tak naprawdę sprawia, że odbieramy jakiś utwór jako głęboki, lub przeciwnie - płytki). "

Bardzo karkołomna teza, droga Arieen. Dość powiedzieć, że powszechnym zjawiskiem są "artyści", którzy "mącą swe wody, by się głębszymi zdały"."


Hmmm.
Ale w ich wypadku też zawodzi wykonanie. Trudno to wyjaśnić. Zauważ, że istnieją książki podejmujące w zasadzie tematy podobnego sortu, pisane podobnym stylem, z tym, że jeden wydaje się przeintelektualizowaną gadką, drugi zaś dziełem genialnym. Praktycznie niewiele, bądź zgoła nic je nie różni, a zupełnie inaczej je się odbiera. Z czego to wynika?

Może i moja teza jest karkołomna, ale weźmy pierwszy lepszy z brzegu przykład: miłość. A teraz spójrzmy na literaturę "o miłości" - możemy do tego worka wrzucić zarówno harlekiny, jak i wielkie dramaty, poezje dworską etc. etc. Ciągle jest mowa o tym samym, a jednak są to teksty o zgoła różnej wartości.



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Karri
2009-06-03 19:58:19
| Odpowiedz
...jak Cię czytam, to aż mam ochotę sama coś napisać :P A "Heroinę" przeczytam, jakkolwiek nie kręci mnie tematyka. Muszę tylko zweryfikować Twoje 8 i pół :)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Kali
2009-06-03 20:53:09
| Odpowiedz
Karri napisał/a: "...jak Cię czytam, to aż mam ochotę sama coś napisać :P "

Milo mi:)
A ochotę zamień na czyn.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.166 sek