Neila Gaimana odkryłam całkiem niedawno za sprawą podsuniętego mi zbioru opowiadań pt.
„M jak magia”. Zachwycił mnie sposób narracji autora, a świat przez niego przedstawiany – specyficzna mieszanka rzeczywistości, magii, tajemniczości i humoru - wydał mi się ogromnie interesujący. Szczególnie zaciekawiła mnie historia o tytule
„Nagrobek dla wiedźmy”. Kiedy dowiedziałam się, że jest to tylko fragment powieści, która niedługo ma się ukazać w Polsce, czekałam na nią z niecierpliwością. Tak oto nabyłam
„Księgę Cmentarną”. Czytając ją, nie byłam jeszcze dość dobrze obeznana z autorem i jego dorobkiem. Jednak lektura ta sprawiła, że często wracałam do książek Gaimana.
„Księga Cmentarna” zaczyna się od brutalnego morderstwa, którego ofiarą pada trójka z członków czteroosobowej rodziny. Z życiem uchodzi jedynie niespełna dwuletni szkrab – wymyka się niezauważony przez mordercę i udaje się nocą na pobliski cmentarz, gdzie, na prośbę zjawy zabitej matki, zostaje przygarnięty przez parę duchów.
Podczas kolejnych kilkunastu lat życia Nika (zdrobnienie od oryginalnego imienia nadanego chłopcu – Nikt) na cmentarzu dojdzie do wielu fascynujących wydarzeń, bohater pozna ciekawych mieszkańców nekropolii, włączając w to tajemniczego opiekuna Silasa, nauczy się żyć w społeczności duchów i zatęskni za życiem wśród takich jak on – żywych ludzi. Umiejętności i doświadczenia nabyte na cmentarzu pomogą chłopcu stawić czoła widmom przeszłości i swojemu przeznaczeniu.
Historia napisana jest w ośmiu rozdziałach, z których każdy jest jakby osobnym opowiadaniem, połączone są one jednak główną osią wydarzeń. Autor ukazuje różne epizody z życia Nika, które tworzą obraz dorastania chłopca.
Książkę czyta się bardzo szybko, z zapałem śledząc wartko rozwijającą się akcję. Dużym atutem jest humor zawarty w dialogach – nie jest wymuszony. Bohaterowie pochodzą z różnych epok, mówią charakterystycznym dla danego okresu językiem. Twórca zadbał w ten sposób o ich wiarygodność, przy okazji nadając postaciom cechy komiczne. Oczywiście najciekawszym jest sam pomysł osadzenia żywego chłopca w roli mieszkańca starego cmentarza oraz wychowywania go przez duchy. Całe szczęście Gaiman uniknął moralizatorskiego tonu, który często towarzyszy opowiadaniom o dorastaniu. Dzięki temu Nik nie irytuje, jest normalnym, dającym się lubić dzieckiem (o ile normalny może być maluch żyjący na cmentarzu). Autor wymyślił całą gamę fantastycznych postaci, których barwność wzbogaca powieść. Oprócz duchów pojawią się również ghoule, nocnoskrzydli, wilkołak, wiedźma i przypuszczalnie wampir (bo do końca powieści nie jest wyjaśnione kim tak naprawdę jest Silas). Zawiedziona byłam jedynie zakończeniem historii. Poświęcono mu zbyt mało miejsca, było ogólnikowe i niejasne, a tak dobrze budowane napięcie nie znalazło właściwego punktu kulminacyjnego. Jest to wg mnie jedyne uchybienie autora.
„Księga Cmentarna” to udana pozycja nie tylko dla młodzieży, ale również dla starszych czytelników. Naprawdę wciąga. I nie daje o sobie zapomnieć. W skali od 1 do 10 dostaje ode mnie 8 pkt. Zdecydowanie polecam.
Neil Gaiman
Księga Cmentarna
Wydawnictwo: MAG
Tytuł oryginalny: The Graveyard Book
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 285
Oprawa: miękka
Wymiary: 125 x 195 mm
Tłum.: Paulina Braiter