Recenzje >> Książki >> Wampir Armand

| | A A


Autor: Kali
Data dodania: 2009-07-22 00:15:29
Wyświetlenia: 6601

"Wampir Armand", Anne Rice - recenzja

Kroniki wampirów” Anne Rice to cykl dziesięciu powieści, które cieszą się w Polsce nieustająca popularnością. Dom wydawniczy REBIS świadom takiego stanu rzeczy, co jakiś czas ponawia wydawanie poszczególnych książek. Jakiś czas temu na półki trafiło wydanie drugie szóstego tomu, czyli powieści „Wampir Armand”.

Po zwierzeniach Louisa w „Wywiadzie z wampirem” oraz licznych opowieściach Lestata, nadszedł czas, by nieco tajemnic swojego „życia” wyjawił nam kolejny z Dzieci Nocy. Okazuje się, że koleje losu Armanda były bardzo zawiłe, a światy w które wchodził często od siebie diametralnie różne. Sam wampir także posiadał wiele obliczy: jako dziecko malował ikony świętych, natchnięty przez Boga gdzieś na Rusi Kijowskiej – wtedy jeszcze nosił imię Adriej; pochwycony i sprzedany jako niewolnik trafia w końcu do pałacu tajemniczego Mariusa, jednego z najstarszych wampirów, gdzie otrzymuje imię Amadeo i staję się kochankiem swojego Mistrza; Armandem staje się w końcu, gdy trafia pod opiekuńcze skrzydła Santino – wampira przewodniczącego rzymskiemu sabatowi krwiopijców, uważającego się za sługę zarówno Boga, jak i Szatana.

Rice cenię sobie za sposób, w jaki poczyna sobie z językiem – w jej dłoniach to tworzywo giętkie, formujące się w urzekające opisy. Niestety, mimo stronic zapełnionych fantastycznie ukształtowanym tekstem, powieść nie przyciąga czytelnika, nie uwodzi go, tak, jak można by się spodziewać. „Wampir Armand” zdaje się być zbyt mocno przesiąknięty erotyzmem –chociaż dalece mu do trylogii Śpiącej Królewny popełnionej przez Rice, silnie zmysłowa miłość Mariusa i Amadeo zdaje się być nie na miejscu, zniechęca do śledzenia powieści.

Zupełną odwrotnością tej cielesności, jest poruszany aspekt duchowy, metafizyczny w powieści. Ciągle przewijające się oblicze Pana – szczególnie za sprawą chusty Weroniki, którą Lestat wykradł z piekła. Częste wspomnienia wiary w Boga – zarówno katolickiej, jak i prawosławnej – niekiedy sprowadzającej się wręcz do fanatycznej postawy, szczególnie wśród wampirów gromadzących się w sabatach.

Takie połączenie tematyki: erotyzm i fanatyzm religijny, budzi mój niesmak. Im dalej zagłębiałam się w „Wampira Armanda” - a musze przyznać, że momentami była to wędrówka mozolna - tym częściej zaczynałam się zastanawiać nad pobudkami Rice. Czyżby pisarce brakowało pomysłów?

Zdecydowanie lepiej czytało się fragmenty, w których trzonem opisu była akcja: ucieczka przed rozwścieczoną hordą młodych wampirów, pojedynek na śmierć i życie między Amadao a rozsierdzonym Anglikiem, liczne polowania i zabójstwa. W takich momentach kunszt pisarski Rice był widoczny o wiele wyraźniej niż we wszystkich filozoficzno-metafizycznych rozważaniach, które często rozmywały się w nicość.

Strona techniczna „Wampira Armanda” jest nienaganna. Dobre tłumaczenie, brak literówek, wyraźny krój czcionki stają się atutami wydań REBISU. Tak samo, jak eleganckie okładki wydawanych przez nich książek. Ustawione obok siebie na półce poszczególne części „Kronik wampirów” wyglądają bardzo estetycznie.

Przy próbie podsumowania wraca niesmak. Nie mogę powiedzieć, by była to powieść udana – zwyczajnie brakowało w niej tego czegoś, co przyciąga czytelnika i nie pozwala mu oderwać się od lektury. Kilka lepszych fragmentów nie jest w stanie wyciągnąć powieści na wyżyny.

Ocena: 5.5/10

Tytuł: Wampir Armand
Tytuł oryginalny: The Vampire Armand
Autor: Anne Rice
Przekład: Ładysław Jerzyński
Wydawca: Dom Wydawniczy REBIS
Miejsce wydania: Poznań
Wydanie: II
Oprawa: miękka
Liczba stron: 366
ISBN-13: 978-83-7510-004-4

Książkę do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Rebis
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: wampir, armand, anne, rice, rebis, recenzja

Podobne newsy:

» Anne Rice 8 kwietnia w księgarniach
46%
» David Weber w Polsce - plan spotkań!
22%
» Część pierwsza relacji z wizyty Davida Webera ...
22%
» John Updike w wydawnictwie Rebis
20%
» Nation
20%
 
Podobne artykuły:

» Lasher, Tom II - recenzja
73%
» Godzina czarownic, tom 1 - recenzja
67%
» Taltos - recenzja
60%
» Lasher, Tom I - recenzja
60%
» Godzina czarownic, tom 2 - recenzja
57%

Mamy 3 zapisanych komentarzy

Arieen
2009-07-22 12:32:39
| Odpowiedz
Solidna recenzja :). Z niecierpliwością czekam na jakiś wampirzy artykulik mała.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Kali
2009-07-22 22:08:42
| Odpowiedz
Arieen napisał/a: "Solidna recenzja :). Z niecierpliwością czekam na jakiś wampirzy artykulik mała."

Postaram się za niego zabrać :D
A tak poważnie, to zbieram materiały ;)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
assarhadon
2009-07-23 07:27:34
| Odpowiedz
Raczej nie przeczytam:)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.107 sek