Recenzje >> Książki >> VALIS

| | A A


Autor: Nivo
Data dodania: 2009-11-11 12:55:04
Wyświetlenia: 6193

"VALIS", Philip Kindred Dick

VALIS to powieść w dorobku Philipa Kindred Dicka niezwykła z kilku względów. Po pierwsze, jest to pierwsze dzieło PKD, którego punkt ciężkości jawnie przechyla się w stronę czegoś, co nazwałbym medytacją filozoficzną – z uwagi na niejednorodny wywód całości i brak ścisłego ustrukturyzowania, określenie „rozprawa” czy „traktat” byłoby nie na miejscu. Po drugie, VALIS zdaje się jedyną pozycją ze wszystkich trzydziestu sześciu jego autorstwa, w której główny bohater bezsprzecznie jest bezpośrednim alter-ego PKD.

VALIS to powieść poruszająca i ciężka. Poruszająca, bo wraz z każdą kolejną stroną czytelnik nabiera coraz mocniejszego przeświadczenia, jak bardzo osobista jest cała narracja. Ciężką, bo unaocznia, jak potężna problematyka nurtowała umysł pisarza; pisarza, który wyraźnie ulegając jej presji szukał ratunku w tym, co potrafił najlepiej – literaturze. Jak desperackie były te wysiłki, pojmujemy dopiero z czasem i jest to zaiste wiedza gorzka, choć Dick nie popada w wydumane egzystencjalno-nihilistyczne, puste znaczeniowo stwierdzenia. 

Wydźwięk całości każe mniemać, iż VALIS to zapis z wielkiego wydarzenia; wydarzenia, które na zawsze zmieniło życie pisarza. Co najciekawsze, PKD nie prosi i nie błaga, nie boi się i nie skamle. Wręcz przeciwnie – choć ogrom wydarzeń przerasta go po wielokroć, staje do walki, w której stawką jest zrozumienie, a jego konsekwencją zbawienie. Ma się więc poczucie, że VALIS to uzewnętrznienia oświeconego umysłu, a nie rozpaczliwy krzyk o pomoc; że to egzegeza, a nie testament. I może to właśnie ta heroiczna postawa sprawia, że powieść chwyta za serce? Dzieło wyraża myśl o ontycznej strukturze rzeczywistości, mówiąc o duchowej drodze każdego z nas; w tym sensie, ukazuje nam, jak wyboiste i mylące mogą być wybrane przez nas ścieżki i osobiście nas dotyka. Co jednak chce nam powiedzieć, czego nas nauczyć?

W lutym roku 1974, zbolały po operacji zęba mądrości Dick, odebrał w domu zamówienie zawierające środek przeciwbólowy. Dziewczyna, która dostarczyła specyfik, nosiła na szyi znak ryby – przedchrześcijański, tajny symbol wyznawców Jezusa. Spostrzeżenie to zainicjowało serię wizji, które swoje apogeum osiągnęły nieco później, bo na przełomie lutego i marca tego samego roku. Pisarz nazwał je „2-3-1974”, opisując promień różowego światła (lasera), który wdzierał się do jego umysłu, a także powracające obrazy z czasów Imperium Rzymskiego. Z czasem nasiliło się w nim przekonanie, jakoby zamieszkała w nim jaźń mieszkańca Imperium – Thomasa – który jest sprawcą nakładania się światów: rzeczywistego i starożytnego. Sam Dick wyrażał się o swoich przeżyciach: „Doświadczyłem inwazji dokonanej na moim umyśle przez transcendentny, racjonalny Umysł, tak, jak gdybym był szalony przez całe swoje życie i nagle stał się normalny”. 

Wszystkie te biograficzne fakty w pełni pokrywają się z doświadczeniami Konioluba Grubasa, głównego bohatera VALIS, zyskując przy tym na uszczegółowieniu w morzu interpretacji. Jesteśmy więc świadkami, jak Koniolub próbuje zracjonalizować wszystko to, co dzieje się w jego umyśle – towarzyszymy mu w tej podróży wraz z jego najbliższymi przyjaciółmi: Philem, Kevinem i Davidem. 

Oto więc światem rządzi Logos, Umysł, który wpuszczając raz ciemność, raz światło, we współdziałaniu, tworzy czas. Jest to jednak tylko pozór, bowiem Umysł preparuje zmienność wszystkiego, by powołać tę iluzję. Na skutek straty i bólu, Umysł traci cząstki swej racjonalności, czyli normalności, zatem i my, jako elementy Wszechświata, czyli Umysłu, nie jesteśmy w pełni racjonalni (normalni). Mózg (hipostaza Umysłu) wydał z siebie lekarza, który ma go uleczyć. Jest on nieśmiertelny, jedyne co zmienia to imię – dla Greków był Asklepiosem, dla Żydów Jahwe, dla chrześcijan Jezusem – w rzeczywistości będąc plazmatem, czystą informacją. Wszechświat jest informacją, a doświadczane przez nas fenomeny to nic innego, jak hipostaza informacji przetwarzanej przez Umysł, zatem to właśnie informacja (gnoza) jest kluczem do zbawienia. Imperium Rzymskie, zabijając Chrystusa i wszystkich innych nosicieli plazmatu, wstrzymało przez to proces uleczenia Umysłu, który toczony przez chorobę, wstrzymał odtąd upływ czasu („Imperium wcale się nie rozpadło”), produkując tymczasowe, fałszywe projekcje („małpujący, twórczy akt Umysłu”). Człowiek to nic innego, jak cząstki DNA w Umyśle, które poprawnie przechowując dane z tysięcy lat, posiadają jeden zasadniczy błąd w swym podobwodzie – zablokowaną pamięć. Wyjściem jest grecka anamneza (wiedza to przypominanie sobie, wiedza jest w nas wpisana). Narzędziem Umysłu jest VALIS (Vast Active Living Intelligence System, czyli Rozległy Czynny Żywy System Informatyczny).

VALIS to konglomerat teologii, filozofii (szczególnie metafizyki i ontologii), głęboko zabarwionej zapatrywaniami autora na temat niemal wszystkich religii z przestrzeni dziejów – Dick, kreśląc swój wywód, z konsekwencją odnajduje w nich wszystkich ślady prowadzące do ufundowania powieściowego paradygmatu dotyczącego struktury bytu. Czerpiąc głównie ze źródeł gnostyckich i wczesnochrześcijańskich, posiłkując się również filozofią buddyjską i konstruktami sokratejsko-platońskimi z domieszką Arystotelesa, tworzy obraz świata, który trudno uznać za spójny; z każdą kolejną stroną widać, jak rozpaczliwe są próby autora uzewnętrznienia swoich wizji i przekonań, nic więc dziwnego, że piecza nad koherentnością odeszła gdzieś po drodze w zapomnienie. Z tego też względu wydźwięk całości zdaje się nie dostatecznie uwiarygodniony (choć, oczywiście, pisarskiego kunsztu użytego do opisu odmówić Dickowi nie można) – jego siła ma raczej polegać na przemożnym uczuciu iluminacyjnej, mistycznej wiedzy, do której jakiekolwiek prawidła rozumowe mają ograniczony dostęp. 

Mimo, iż cały świat przedstawiony przesączony jest przez bardzo mocny filtr narratora, Dick z powodzeniem nakreślił kilka charakterystycznych sylwetek, które dopiero po czasie okazują się mieć znaczący wpływ na rozwój osobowości Konioluba Grubasa, a co za tym idzie – poszukiwania odpowiedzi na palące go pytania dot. natury nękających go przedstawień. 

VALIS to, jak wspomniałem, lektura ciężka, lecz jeśli waga filozoficznych pytań nie jest czytelnikowi straszna, a obcowanie z egzystencjalną problematyką człowieka wprawia go w stan metafizycznej zadumy zmieszanej z nieodłącznym żalem i smutkiem, to z pewnością warta jest ona polecenia. VALIS pokazuje, jak mocno Dick wyrósł poza science fiction, nie rozstrzyga jednak, czy odszedł jako umysł oświecony, czy załamany. By o tym przesądzić, każdy z nas musi sam przejść tę drogę, nie ma od niej odwrotu. Wyrzec się jej, to wyrzec się wszystkiego, co składa się na nasze człowieczeństwo.

Tytuł oryginału: VALIS
Philip Kindred Dick
Przełożył: Lech Jęczmyk
Wydanie II (poprawione)
Dom Wydawniczy Rebis 2005
ISBN 83-7301-727-5
 
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: valis, philip, kindred, dick, rebis

Podobne newsy:

» Wiersze Philipa Kindreda Dicka
75%
» Ostatnie lata Philipa Dicka
75%
» Jak Philip Dick zmienił Twoje życie?
75%
» Filozof Philip Dick
75%
» Philip Kindred Dick - VALIS
75%
 
Podobne artykuły:

» Wyznania łgarza - recenzja
73%
» Transmigracja Timothy’ego Archera - recenzja
67%
» Czas poza czasem - recenzja
67%
» Przez ciemne zwierciadło - recenzja
67%
» Człowiek z Wysokiego Zamku - recenzja
62%

Mamy 2 zapisanych komentarzy

assarhadon
2009-11-11 18:24:18
| Odpowiedz
Recenzujesz książki niemal niedostępne....!?! Jesteś perwersyjny...hehehe:)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Algeroth
2009-11-12 08:46:50
| Odpowiedz
Jest dostępna na Alledrogo :] I wcale tanio.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.143 sek