Recenzje >> Książki >> Trudno być bogiem

| | A A


Autor: Nivo
Data dodania: 2010-06-15 18:44:16
Wyświetlenia: 4518

"Trudno być bogiem", Arkadij i Borys Strugaccy - recenzja

„Nie byli jeszcze ludźmi we współczesnym znaczeniu tego słowa, lecz półfabrykatami, bryłami, z których dopiero krwawe stulecia historii wykują kiedyś prawdziwego, dumnego i wolnego człowieka.”

Zaryzykuję stwierdzenie, że radziecki duet braci Strugackich z pewnością stanowił, tuż obok Stanisława Lema, fundament literatury fantastycznonaukowej w bloku wschodnim, mając także przemożny wpływ na kształtowanie się rozumienia tego gatunku wśród ogólnoświatowej krytyki. Ich dzieła szerokim echem rezonowały na wiele ośrodków twórczych, by wspomnieć tu chociaż Piknik na skraju drogi, który doczekał się inspirowanej nim wspaniałej ekranizacji Tarkovskiego (Stalker), a także serii gier komputerowych (S.T.A.L.K.E.R.). Przedmiotem niniejszej recenzji jest powieść nieco mniejszego kalibru, lecz z pewnością warta nie mniejszej uwagi.

Akcja Trudno być bogiem umiejscowiona jest w alternatywnym Wszechświecie („Noon Universe”), w którym to, w wyniku powszechnej racjonalizacji i unaukowienia, cywilizacja ziemska osiągnęła niezwykle wysoki poziom rozwoju. W niepamięć odeszły, skazane jako niezgodne z prymatem rozumu, wojny, waśnie i przelewy krwi, wprowadzono natomiast powszechną równość i sprawiedliwość, które to razem wzięte uszczęśliwiły ciemiężone dotąd niedostatkami masy. Niejasne sugestie i delikatne wtręty przewijające się w trakcie lektury zdają się nasuwać wniosek, iż przodownikiem, a może nawet duchem sprawczym całej tej metamorfozy, był naród rosyjski. 

Jednak miara szczęśliwości nie mogła zawrzeć się jedynie w samej tylko Ziemi; Wszechświat okazał się pełen zamieszkałych planet, na których to cywilizacje, w różnym stopniu historycznego rozwoju, produkują kolejne masy unieszczęśliwionych i uciśnionych istot ludzkich. Ziemia postanawia poddać wybrane ośrodki cywilizacyjne badaniu celem, jak można się domyślać, przedsięwzięcia lepszych środków do walki o zniesienie tego stanu. Zadanie to przypada specjalnym agentom-historykom, progresorom.

Jednym z nich jest główny bohater powieści, Anton, który infiltrując humanoidalną cywilizację Arkanaru o stopniu rozwoju porównywalnym do ziemskiego feudalnego średniowiecza, przybiera postać Don Rumaty – wielkiego męża szlacheckiego rodu. Mając stały kontakt z Ziemią, a także z innymi agentami (w tym swoimi przyjaciółmi, jak Paszka) i produktami ziemskiej cywilizacji, zostaje rzucony w całkiem nowy, nieznany mu świat.

Nie sposób przyjrzeć się bohaterom bez odpowiedniego nakreślenia scenerii, w jakiej przyjdzie im się znaleźć. Feudalna cywilizacja opisywana jest przez Strugackich z konsekwencją jako pogrążone w ciemności dogmatyzmu siedlisko wszelkiego zła, lecz w swoim kunszcie nie pozwalają sobie na jednowymiarowe ujęcie jej problematyki, nakreślając tu i ówdzie przebłyskujące zalążki oświeceniowej rewolucji. Jednowymiarowość nie ima się również środków literackich użytych do opisu; choć w większości przefiltrowane są przez zdystansowaną optykę Don Rumaty, do głosu dopuszczeni są także autochtoni i to wcale nie w logice dychotomicznego schematu – ich narracja przeplata się z główną narracją Antona, uatrakcyjniając, a pewnym sensie nawet ją dopełniając. Świat Trudno być bogiem to przykład porządku, który ze względu na swoją wewnętrzną dysharmonię i sprzeczność nie powinien zajść, a mimo to, zniekształcony i paskudny, trwa, utrwalany przez niedojrzały i naiwny rozum jego konstruktorów. Jednym z przejawów tej niewykształconej jeszcze umysłowości jest ślepa w swym dogmatyzmie nienawiść do przedstawicieli nauki: gromadzący coraz większą władzę don Reba rozpoczyna szeroko zakrojone prześladowania przedstawicieli inteligencji. A wszystko to w kwestii warsztatowej oprawione jest w wyjątkowo bogate formy językowe, pełne komponujących się w zgrabną całość barwnych opisów. Kunszt konstrukcyjny i wrażliwość przy doborze słów to mieszanka, która pod piórem Strugackich oczarowuje i wciąga odbiorcę.

 Jądro powieści stanowi powolna metamorfoza don Rumaty, dotąd niezaangażowanego historyka-obserwatora, emisariusza wysokiej ziemskiej cywilizacji, który powoli odkrywa w sobie zarzewie buntu przeciwko otaczającemu go światu. Każda kolejna stronica to historia coraz mocniejszego uwikłania bohatera w obcą mu rzeczywistość, której brutalne prawa nie pozwalają już więcej na czysto naukową, poznawczą działalność. Wiedziony idealistycznym, ziemskim humanizmem, a także uczuciem do młodej dziewczyny Kiry, jednej z okaleczonych ofiar systemu, nie wiadomo kiedy znajduje się w momencie, w którym musi opowiedzieć się po którejś ze stron. Narracja don Rumaty co rusz przeplatana jest spsychologizowanym nurtem wewnętrznego boju, jaki w sobie toczy: w iście romantycznym stylu rozerwany między swą nadrzędną, abstrakcyjną misję wymagającą zaniechania wszelkich interwencji i pragnieniem pobudzonego uczuciowo serca do działania. 

Strugaccy ze znawstwem prowadzą oba wątki, choć uważny czytelnik tej recenzji już z pewnością zdążył zauważyć, iż aluzyjność tekstu nie wyraża się w sposób subtelny. Powiedzieć, że jest to powieść zideologizowana byłoby chyba przesadą, choć nie brakuje w tekście wtrętów o „faszystowskich rządach feudałów”, „dogmatycznej ciemnocie zabobonu”, „ucisku tłumionych mas”, a sam don Rumata jako żywo aplikuje do siebie maksymę Marksa, który wzywał filozofów do oderwania się od biernego wyjaśniania świata na rzecz działań w kierunku jego zmian. Oczywiście wnikliwy czytelnik może zaproponować opatrzne rozumienie całości – wykorzystując sceny na Ziemi z udziałem Antona i jego przyjaciół – jednak obawiam się, że ktoś niezaznajomiony bliżej z twórczością Strugackich może w pewnym momencie poczuć pewien niesmak. Jak starałem się wyżej wykazać, powieść aspiruje do bycia nośnikiem wielkich idei, lecz wspomniane niefortunne zabiegi zdają się osadzać ją zbyt mocno w konkretnych czasowych, a co gorsza politycznych, ramach. A o tym, że można inaczej niech zaświadczą chociażby poprzednie dzieła duetu, tj. Żuk w mrowisku czy Fale tłumią wiatr.

Do bogatego opisu świata i barwnego bohatera należy dodać jeszcze równie interesujące postaci drugoplanowe: demoniczny don Reba czy sarmacki duch don Pampy zarysowane są wyraziście, a interakcje między nimi prowadzone wiarygodnie, naturalnie. Każda z postaci naznaczona została indywidualnym rysem charakterologicznym, który konsekwentnie objawia się w nich na przestrzeni całej powieści: od linii dialogowych po opis zewnętrzny. I choć osadzeni są w ramach świata, w którym nie ma miejsca na barwność, każda z nich mocno kontrastuje z otoczeniem, pozostając na długo w pamięci.

Nie jest to z pewnością najlepsza powieść Strugackich, lecz nazwać ją słabą niepodobna. W czytelniku niezaznajomionym z twórczością radzieckiego duetu może wyrobić niechęć i podejrzliwość; fan fantastyki naukowej natomiast, spodziewający się dużej dawki „science” może poczuć się rozczarowany proporcjami rozłożonymi wyraźnie na korzyść motywu alternatywnej przeszłości, z całym jej sztafażem. Do kogo zatem adresowane jest Trudno być bogiem? Z pewnością nie zawiodą się czytelnicy literatury pięknej, których zachwyca plastyczność opisu i dla których pogłębione studium psychologiczne bohatera musi stanowić ważny składnik powieści. A i ci, którzy snują wizję naprawy świata, mogą liczyć na kilka szybszych porywów serca. Bo być może trudno jest być bogiem, ale nic to w porównaniu do bycia… człowiekiem.

- Ja pana nie wzywałem. Nigdy do nikogo się nie modliłem. Pan sam do mnie przyszedł. A może po prostu chciał się pan zabawić?
Trudno być bogiem, pomyślał Rumata.

Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: trudno, być, bogiem, arkadij, borys, strugaccy

Podobne newsy:

» Borys Strugacki nie żyje
44%
 
Podobne artykuły:

» Ślimak na zboczu - recenzja
50%
» Piknik na skraju drogi - recenzja!
40%
» Poniedziałek zaczyna się w sobotę - recenzja
38%


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.167 sek