Wydawnictwo tak opisało książkę: „Błyskotliwy thriller z rytualnymi morderstwami i tajemnicami historii w tle”. Moim zdaniem to właśnie tło dominuje utwór Knoxa, fabuła w głównej mierze opiera się na lejtmotywie – próbie odpowiedzi na pytanie: Czy ład, znany nam dzięki Biblii i innym, równie starym przekazom, jest prawdziwy i niepodważalny?

Autorem książki jest Sean Thomas, piszący pod pseudonimem Tom Knox. Pisarz bardzo dużo podróżuje, współpracuje z takimi gazetami jak „Times” czy „Guardian”. Do jego zainteresowań zaliczają się praktycznie wszystkie przedmioty humanistyczne – co łatwo można dostrzec w Sekrecie Genezis – czytelnik znajdzie w utworze wachlarz zagadnień z różnych dziedzin. Niedawno (to jest we wrześniu bieżącego roku) do polskich księgarń trafiła druga (wydana w Polsce) książka tego autora – Znamiona Kaina.

Akcja utworu Knoxa toczy się w czasach nam współczesnych, nie dochodzi tutaj do przemieszania płaszczyzn historycznych, ale za to autor prowadzi czytelnika przez wiele państw, dzięki czemu powieść posiada niesamowicie bogate tło. Najłatwiej będzie przyjrzeć się książce biorąc pod lupę bohaterów i ich perypetie.

Rob Luttrell, główny bohater książki, jest korespondentem zagranicznym londyńskiej gazety. Po tym, jak przeżył zamach bombowy w Bagdadzie, łapie oddech przed kolejną podróżą – tym razem ma wybrać się do tureckiego Kurdystanu i napisać tekst o tamtejszych wykopaliskach archeologicznych. Początkowo podchodzi do tej wycieczki sceptycznie – wcześniej był korespondentem, który przekazywał głównie wieści z terenów będących areną konfliktów, teraz natomiast ma pojechać, pozwiedzać i napisać artykuł o ruinach, wydobywanych na światło dzienne. Ale jak niebawem się okazuje, wykopaliska wciągną głównego bohatera do gry, w której stawką będzie nie tylko jego życie, ale i jego bliskich.

Podczas gdy Rob stara się odkryć zagadkę związaną z miejscem wykopalisk, w Anglii dochodzi do dziwnych morderstw – ofiary zabijane są w sposób rytualny a na ich ciałach zawsze pozostają nakreślone pentagramy. Forrester, detektyw, któremu powierzono śledztwo, stara się jak może, lecz sprawcy nie dają mu najmniejszej szansy na odszukanie właściwego tropu – na miejscu zbrodni nie pozostawiają żadnych śladów. Dodatkowo stróż prawa boryka się ze swoimi własnymi problemami, które w pewien sposób wpływają na przebieg śledztwa.

Kolejnym ważnym bohaterem jest Cloncurry – psychopatyczny morderca, o bardzo wysokim IQ, który uważa, że jego życiowym zadaniem jest obrona ludzkości przed prawdą, za wszelką cenę. Postać ta zaintrygowała mnie najbardziej – autor włożył w jej usta bardzo ciekawe spostrzeżenia. Nawet w jednym z monologów zostaliśmy wspomniani (my, Polacy) jako najciekawszy naród – ale czy brzmi to dobrze w ustach psychopaty?

Drogi trójki bohaterów schodzą się bardzo szybko – Rob natrafia na pewną zagadkę związaną z wykopaliskami, na jej rozwiązaniu zaś piekielnie zależy Cloncurry’emu. Seryjny morderca porywa córkę dziennikarza, dzięki czemu może wywierać nacisk na głównego bohatera. Od tej pory dziennikarz stara się odnaleźć za wszelką cenę tajemniczą Czarną Księgę – przedmiot bardzo pożądany przez Cloncurry’ego. Uważa się, że rozwiązanie w niej zawarte może obrócić świat do góry nogami.

Tom Knox w interesujący sposób połączył dzieje wszystkich bohaterów. Przypomina mi to po części teatrzyk lalek – dopiero na końcu dowiadujemy się, kto poruszał wszystkimi sznurkami. Jako utwór zamknięty, książka ma swoje zakończenie, które także może zadziwić. Kilkanaście lat temu taka „prawda” o początkach ludzkości zbudziłaby (nawet w fikcji literackiej) spore kontrowersje, ale czytelnicy i widzowie po m.in. „Kodzie Leonarda da Vinci” przywykli do naruszania sfery wcześniej nazywanej sacrum.

Sekret Genezis jest kolejnym utworem powielającym niektóre utarte schematy, ale wykonanie stoi na naprawdę wysokim poziomie – autor dał z siebie wszystko w tej materii. Na pewno książki nie polecam osobom o zbyt wybujałej fantazji, które potrafi poruszyć na przykład drastyczny opis śmierci. Tego typu obrazowania w Sekrecie Genezis jest naprawdę bardzo dużo, w pewnym momencie miałem nawet wrażenie, że autor napisał swoją powieść na bazie rzeczywistych rytualnych morderstw.

Dla kogo więc jest to pozycja godna uwagi? Z pewnością dla osób, które ponad wszystko kładą nacisk na to, aby coś się ciągle działo, dla tych, którzy uważają, że książka bez zawrotnej szybkości akcji jest nic nie warta. Sekret Genezis jest także obowiązkową lekturą dla czytelników szukających odpowiedzi na nurtujące ich zagadnienia: „Czemu Biblia jest tłumaczona dość jednoznacznie przez Kościół?”; „Jaki był początek ludzkości?”; „Czy istniał kiedyś Raj?” Na te, i wiele innych pytań stara się odpowiedzieć autor, co nie oznacza, że ma akurat rację, ale muszę przyznać, że niektóre wywody w tej „fikcji literackiej” miały logiczny sens.

Ocena: 9/10 – taką ocenę wystawiam w porównaniu z innymi utworami sensacyjnymi.

Tytuł: Sekret Genezis
Tytuł oryginalny: The Genesis Secret
Autor: Tom Knox
Przekład: Aleksandra Górska
Wydawca: Rebis
ISBN: 978-83-7510-413-4
Format: 368s. 135×215mm
Cena: 33,90
Data wydania: 16 lutego 2010

Książkę do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Rebis

Lubię to

 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć

 Lubisz to!