Recenzje >> Czasopisma >> Science Fiction Fantasy i Horror #70

| | A A


Autor: Algeroth
Data dodania: 2011-08-12 14:33:55
Wyświetlenia: 4975

Science Fiction Fantasy i Horror #70 - recenzja

Recenzowanie czasopisma to nietypowe zadanie. Zamiast skupić się na analizowaniu samych tekstów, składających się na konkretny numer periodyku, trzeba się zastanowić nad całokształtem, który jawi się czytelnikowi. Nie tylko bowiem poziom samych opowiadań czy felietonów decyduje o tym, czy jest źle lub dobrze. Istotny jest też dobór tekstów, słowo wstępne od redaktora naczelnego czy wreszcie kolejność utworów. Wszystkie te elementy sumują się na ogólny obraz numeru, nadają mu (a w każdym razie, moim zdaniem, powinny) konkretną atmosferę i decydują o ostatecznym odbiorze. Do powyższych refleksji skłoniła mnie lektura najnowszego numeru Science Fiction Fantasy i Horror – nie mogę się bowiem pozbyć wrażenia, że coś właśnie w ogólnym klimacie szwankuje. Zacznijmy jednak od tego, co najważniejsze – treści.

Całość zaczyna się od wstępniaka Rafała Dębskiego, który biada nad niedostępnością kompresorów na polskich stacjach benzynowych. Świat doprawdy chyba prześladuje szanownego redaktora a Bóg go opuścił, bo szpalta, którą zajmuje owo żalenie się, to kompletnie zmarnowany kawałek papieru (a drzewa płaczą…). Złe dobrego początki?

Sekcję opowiadań otwiera tekst znanego z Kabaretu Moralnego Niepokoju Przemysława Borkowskiego pt. Przynajmniej bym pana zjadł - utwór tak sprawnie napisany, jak sztampowy. Autor pokazuje, że dysponuje świetnym warsztatem, poczuciem humoru i umiejętnością zabawy językiem, jednak mam wrażenie, że wtórny pomysł niespecjalnie pozwolił mu w pełni wykorzystać te przymioty. Tekst opowiada o pewnej zapadłej wiosce, w której żyją ludzie o niecodziennych zwyczajach kulinarnych. Taki trochę Wędrowycz dla ubogich. Opowiadanie Borkowskiego czyta się lekko i przyjemnie, lecz nic po nim nie zostaje w głowie.

Potem przychodzi kolej na Echa zza Lustra Magdaleny Kubasiewicz. Jest to niestety największy niewypał numeru – tekst o niesamowicie oklepanym koncepcie (alternatywne światy po dwóch stronach lustra), pretensjonalnym stylu i straszliwie naiwnej fabule. Na dodatek autorka pokusiła się o zakończenie otwarte, co pozostawia i tak kiepskie opowiadanie bez pointy, która mogłaby je choć trochę uratować.

Po ewidentnym dole, czas na jeden z najlepszych (jeżeli nie najlepszy) tekstów numeru – Ofiarników Łukasza Czarneckiego. Opowiada historię serii rytualnych mordów osadzonych w realiach zbliżonych do wiktoriańskiej Anglii, doprawionych ze smakiem szczyptą mitologii Lovecrafta. Uwagę przykuwają sugestywne opisy i świetnie skonstruowane dialogi, tworzące ciężki i klaustrofobiczny klimat niepokoju i niebezpieczeństwa. Całość połyka się błyskawicznie, by ostatecznie zmierzyć się z nieoczekiwanym zakończeniem. Klasa.

Później czas na Dead girl superstar Pawła Ciećwierza. Opowiadanie to kompletnie niczym się nie wyróżnia – ani na plus, ani na minus. Ot, taki średniak do wypełnienia objętości czasopisma. Krótka i prosta fabułka o tym, jak dobrze można zarobić na spełnianiu wynaturzonych ludzkich zachcianek.

Przedostatni tekst numeru to opowiadanie naszego redakcyjnego kolegi, Grzegorza Gajka, pt. Węprzyn by night. Recenzowanie i rozkładanie tego tekstu na czynniki pierwsze wydaje mi się tu nieco nie na miejscu, poprzestanę więc na stwierdzeniu: jest moc.

Sekcję fikcji zamyka Zdrajca Mikołaja Juliusza Wachowicza – dobrze napisany utwór osadzony w realiach Boskiej komedii Dantego, opowiadający piekielne losy jednego z największych zdrajców historii – Marka Juniusza Brutusa. Ciekawe i ze smakiem.

Poza opowiadaniami przeczytać możemy jeszcze marketingowy wywiad z Marcinem Mortką, zapowiedź nowej gry o zombie autorstwa rodzimego Techlandu, recenzję Wiedźmina 2, w której Andrzej Sitek rozpływa się nad tym, jak to fajnie, że bohaterowie rzucają kurwami na lewo i prawo, a także felietony. W tych Agnieszka Szady zastanawia się nad idealną równowagą między bohaterem-everymanem i supermanem, Andrzej Pilipiuk stawia swoje wizjonerstwo literackie na równi z tym wojskowym Aleksandra Wielkiego, Dariusz Domagalski wspomina innego wielkiego wodza historii – Hannibala Barkasa, a Jarosław Grzędowicz zastanawia się nad aktualną definicją serialu telewizyjnego i jego miejsca w popkulturze.

Co można powiedzieć o najnowszym SFFiH? To numer nierówny, jednak niepozbawiony jasnych stron. Przez wzgląd na nie, zdecydowanie warto rzucić okiem.

Opowiadania:
Przemysław Borkowski, Przynajmniej bym pana zjadł
Magdalena Kubasiewicz, Echa zza Lustra
Łukasz Czarnecki, Ofiarnicy
Paweł Ciećwierz, Dead girl superstar
Grzegorz Gajek, Węprzyn by night
Mikołaj Juliusz Wachowicz, Zdrajca

Felietony:
Agnieszka Szady, Bohater literacki: Alien czy Mary Sue?
Andrzej Pilipiuk, Wyzwanie
Dariusz Domagalski, Hannibal ante portas!
Jarosław Grzędowicz, Jak odnieść sukces bez użycia HBO?

Oraz:
Wywiad z Marcinem Mortką
Wywiad z Adrianem Ciszewskim
Recenzje gier i książek
Konkursy z nagrodami

Egzemplarz magazynu dostarczyło wydawnictwo Fabryka Słów
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: science, fiction, fantasy, horror, fabryka, słów

Podobne newsy:

» Science Fiction Fantasy i Horror 58 - konkurs!
92%
» SFFIH - konkurs!
92%
» Science Fiction Fantasy i Horror - konkurs ...
92%
» SFFiH #59- konkurs zakończony!
92%
» Science Fiction Fantasy i Horror #60 - konkurs!
92%
 
Podobne artykuły:

» Science Fiction Fantasy i Horror #58 - recenzja
100%
» Science Fiction Fantasy i Horror #59 - recenzja
100%
» Science Fiction Fantasy i Horror #60 - recenzja
100%
» Science Fiction Fantasy i Horror #62 - recenzja
100%
» Science Fiction Fantasy i Horror #57 - recenzja
100%


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.144 sek