Autor: Katia Data dodania: 2011-08-18 16:11:30 Wyświetlenia: 6707
"Wieczni", Alma Katsu - recenzja
O książce Wieczni Almy Katsu wydawca pisze, że to "opowieść o sile miłości, która demoralizuje, skłania do popełnienia najgorszych zbrodni, i o odwadze, by dla miłości się poświęcić i zyskać rozgrzeszenie". Ten opis, pełen "wielkich słów" i frazesów jest niezwykle trafny, świetnie oddaje także styl całej powieści – ci, którzy lubują się w historiach zarówno mrocznych i romantycznych, niestroniących od stylistyki Harlequinów, zapewne poczują się nim zachęceni do lektury. Ci, którzy nie zaliczają się do tej grupy – słusznie zniechęceni.
Historia rozpoczyna się w chwili, gdy do szpitala w małej miejscowości St. Andrews przywieziona zostaje dziewczyna o imieniu Lanny, która oskarżona jest o morderstwo mężczyzny i zostawienie jego ciała w lesie. Luke Findley, lekarz pełniący tej nocy dyżur, wydaje się być zafascynowany dziewczyną, ona natomiast opowiada mu swoją historię, według której urodziła się ponad dwieście lat temu. Mężczyzna, którego zabiła, to jej ukochany, Jonathan. Lindley, działając wbrew zdrowemu rozsądkowi, pomaga jej w ucieczce.
Rdzeniem książki, wokół którego osnute są wszystkie wątki jest retrospektywna opowieść Lanny. Z rzadka jest ona przerywana rozdziałami, w których narracja powraca do teraźniejszości, do sytuacji, w jakiej znaleźli się Lanny i doktora Findleya.
W dziewiętnastym wieku Lanny żyła w purytańskim St. Andrews, nieszczęśliwie zakochana w swoim przyjacielu, najpiękniejszym i najbogatszym w wiosce młodzieńcu, Jonathanie. Warto zaznaczyć, że "purytanizm" jest tu czysto umowny – dni Jonathana wypełnione są romansami, dni Lanny – romantycznymi i erotycznymi marzeniami o Jonathanie. Mamy tu wszystko – pierwsze pocałunki, patetyczne opisy pierwszych miłosnych uniesień, tajne schadzki w lesie i niechciane ciąże. Ledwie Lanny udaje się nareszcie zyskać uwagę Jonathana, ona także zachodzi w ciążę i – w celu uniknięcia hańby – jest wysłana przez rodzinę daleko od St. Andrews, do Bostonu. Tam samotna wędruje ulicami, aż trafia do posiadłości tajemniczego Adaira, gdzie przyjdzie jej zetknąć się zarówno z dzikimi orgiami, jak i z siłami ponadnaturalnymi, które dadzą jej nieśmiertelność. Po pewnym czasie, na życzenie Adaira, Lanny decyduje się sprowadzić do Bostonu także Jonathana.
Zawiłości fabuły, targana wielkimi namiętnościami główna bohaterka, specyficzna mieszanka fantastyki, romansu i erotyki czynią z Wiecznych czytadło idealne na wakacje dla nastolatek w okresie dojrzewania. Prosty, dość naiwny i niewysublimowany styl, który w rzeczywistości jest bardzo słabym punktem powieści (i może być to spowodowane tym, że książka jest debiutem literackim autorki) sprawiają, że powieść jest jedną z tych, o których mawia się, że lekko się je czyta i można przy nich "wyłączyć myślenie" (warto je "wyłączyć", żeby nie zwracać uwagi na niespójności logiczne fabuły). Wieczni nie są literaturą wysokich lotów, co nie znaczy, że nie znajdą swojego grona wiernych czytelników - mają być pierwszą częścią całej serii. Zastanawia mnie, czy wydawca nie marzy o wypełnieniu w ten sposób luki, jaka musiała powstać w sercach dziewcząt po tym, jak zakończyła się saga Zmierzch i jednocześnie o powtórzeniu jej fenomenu sprzedażowego. Jeśli tak, z wakacyjnym terminem wydania książki trafia idealnie – wszystkim dziewczynom w wieku 13-15 lat, które nad łóżkiem trzymają plakat z wampirem Edwardem polecam zabranie do wakacyjnego plecaka Wiecznych. Wszystkim, którzy nawet pomimo swobodnej atmosfery wakacji poszukują powieści nieco ambitniejszej, napisanej dobrym językiem, z prawdziwym "pazurem" – zdecydowanie odradzam zakup tej książki.
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7648-710-6
Tytuł oryginału: The Taker
Format: 125mm x 195mm
Liczba stron: 496
Oprawa: miękka
Tłumaczenie: Alina Siewior-Kuś
Jakość tekstu po części można zrzucić na karb tłumaczenia, niemniej ciężko cokolwiek ocenić zwłaszcza że w recenzji brakuje notki o wydawnictwie, ilości stron, cenie itp.