Recenzje >> Książki >> Gra o tron

| | A A


Autor: tg
Data dodania: 2013-02-15 17:42:56
Wyświetlenia: 6316

"Gra o tron", George R. R. Martin - recenzja

Przyznam otwarcie, że wahałem się, czy zabrać się za napisanie recenzji Gry o tron, pierwszej powieści z cyklu Pieśni lodu i ognia. Wahałem się dlatego, że recenzji zostało napisanych już wiele, a opinie o książce są w sieci łatwo dostępne. Powieść została wydana w roku 1996 i od tamtego czasu jest o niej głośno, między innymi za sprawą popularnego serialu o tym samym tytule. Jednak, pomyślałem, może ta recenzja zwróci uwagę kilku dodatkowych osób, może Gra o tron dostarczy im tyle samo przyjemności, ile dała mnie.

Przez kilka minionych lat, jakie upłynęły od wydania powieści, nie miałem pojęcia o jej istnieniu, dopóki nie zobaczyłem pierwszego i drugiego sezonu serialu. Wtedy zresztą także jeszcze nie miałem okazji przeczytać książki, zrobiłem to dopiero niedawno, po wcześniejszym obejrzeniu dwóch sezonów serialu. Serial zaciekawił mnie bardzo, zaostrzył mój apetyt na powieść, i wreszcie nadarzyła się okazja, by ją przeczytać.

Gra o tron jest powieścią wielowątkową i niezwykle rozbudowaną, pełną intryg i spisków. Posiada najlepsze cechy powieści fantasy, podane czytelnikowi z wielką wprawą.

Opowieść toczy się wokół losów rodów Starków, Lannisterów i Targyaryenów. Król Robert Baratheon przyjeżdża ze swoją świtą do Winterfell, by odwiedzić przyjaciela, Eddarda Starka. Jednak, jak to bywa w przypadku króla, nie jest to wizyta czysto przyjacielska: Robert chce, by Eddard Stark został jego namiestnikiem i wyjechał z Winterfell, by doglądać spraw królestwa. Nie jest to prośba, i mimo że Eddardowi pomysł króla się nie podoba, spełnia wolę władcy.

Królowa Cersei pochodzi z rodu Lannisterów. Towarzyszą jej w Winterfell członkowie rodziny, począwszy od brata Jaime, poprzez Krasnala Tyriona, a skończywszy na synu, księciu Joffreyu. Lannisterowie poznają Starków: Catelyn, żonę Eddarda;, Sansę, jego córkę mającą poślubić księcia, oraz Aryę, buntowniczą, pełną energii drugą córkę władcy Winterfell. Gdzieś z boku towarzyszy im wszystkim także Jon Stark, bękart, przyglądający się królewskiej rodzinie, lecz z powodu swego urodzenia nie biorący udziału w uczcie.

Królewska świta szybko wyjeżdża, jednak pozostawia po sobie w Winterfell pogrążone w bólu i smutku. Syn Eddarda Starka, Bran, leży bez przytomności w swej komnacie. Dogląda go maester Luwin, jednak nie ma on wielkich nadziei na to, że Bran odzyska przytomność po upadku z murów zamku. Nogi chłopca są strzaskane, nigdy nie będzie już mógł chodzić, a sam wypadek nasuwa rodzinie wiele pytań. Bran od dawna wspinał się po zamkowych murach, zręczny niczym kozica i znany ze swoich karkołomnych wyczynów. Dlaczego więc tym razem spadł? Czy zobaczył coś, czego widzieć nie powinien? Czy ktoś zepchnął go z muru?

Równolegle do losów rodzin Starków i Lannisterów rozgrywają się wydarzenia dotyczące urodzonej na Smoczej Skale Daenerys Targaryen, jej brata Viserysa oraz khala Drogo, dothrackiego wojownika i wodza, którego Daenerys ma poślubić. Viserys ma nadzieję otrzymać po ślubie siostry setki wojowników, za pomocą których będzie mógł odebrać Żelazny Tron, który utracił jego ojciec - tyran, Smoczy Król Aerys. Ambitny i żądny zemsty, Viserys nie potrafi zapanować nad swoim porywczym charakterem i zrezygnować z marzeń o koronie.

Losy bohaterów powieści są ze sobą nierozerwalnie splecione. Każdy ich czyn rozpoczyna kolejny łańcuch zdarzeń, każda decyzja pociąga za sobą konsekwencje. Wszyscy mają także świadomość zbliżającego się czasu mroźnej zimy, a tym samym groźby nadciągających z mroku Innych…

Zrozumiałe jest, że przy tak dużej liczbie bohaterów o bardzo różnych charakterach i cechach osobowości, czytelnik jednych obdarzy sympatią, a innych wprost przeciwnie. Ród Starków, zdecydowanie pozytywny w powieści, i ród Lannisterów, bardzo w niej negatywnie ukazany, budzą przewidywalne, ale słuszne emocje. Czytając popieramy decyzje rozważnego Eddarda Starka, buntownicza młodziutka Arya powoduje uśmiech na twarzy, a Jon Stark, bękart, zdecydowaną sympatię. Starsza córka Eddarda, Sansa, trzpiotowata i zapatrzona w podłego księcia, jest natomiast osobą kontrowersyjną, nad którą raczej litujemy się, niż ją lubimy.

W rodzie Lannisterów z kolei, to królowa Cersei i jej brat Jaime wywołują zdecydowaną antypatię. Egoistyczni, ambitni i nie stroniący od podłości, są przeciwieństwem Starków. Jaime jest określany za plecami mianem „Królobójcy”, i choć uchodzi za jednego z najlepszych rycerzy w królestwie, ludzie czują do niego niechęć. Królowa zaś jest osobą bardzo władczą i mściwą, podobnie jak jej syn, książę Joffrey, któremu pragnie zapewnić panowanie nad Żelaznym Tronem za wszelką cenę.

W powieści występuje jeden członek rodu Lannisterów, którego chyba każdy czytelnik obdarzy sympatią. Krasnal Tyrion Lannister, bo o nim tu mowa, jest równie przebiegły, jak reszta członków jego rodziny. Potrafi poradzić sobie w każdej, nawet najbardziej niebezpiecznej sytuacji, mimo braków fizycznych wykazuje się prawdziwą odwagą. Ale oprócz tego jest także człowiekiem bardzo inteligentnym, rozsądnym, potrafiącym odróżnić postępowanie właściwe od niewłaściwego, nie stroniącym od przyjemności i lubiącym korzystać z życia. Ponadto Tyrion rozumie świat, w którym przyszło mu żyć, i choć doznał wielu krzywd – w tym także, a nawet zwłaszcza, od najbliższych – to zachował pewność siebie, i mimo swych naturalnych niedoskonałości kroczy przez życie z wysoko uniesioną głową.

Podsumowując, to właśnie Tyriona polubiłem zdecydowanie najbardziej, choć nie lubię nikogo innego z Lannisterów. Wśród mnogości postaci występujących w Grze o tron to właśnie Krasnal wybija się na pierwszy plan, co z początku może nieco zaskakiwać, jednak wraz z kolejnymi wydarzeniami sympatia do niego rośnie. Nawet w zestawieniu ze szlachetnymi, prawymi Starkami to właśnie Tyrion najbardziej zapadł mi w pamięć.

Na zakończenie chciałbym jeszcze porównać pierwszy sezon serialu z powieścią. Jak pisałem wcześniej, najpierw zobaczyłem film, a dopiero potem przeczytałem książkę. Czytając ją, byłem zaskoczony tak dokładnym oddaniem fabuły w scenariuszu kolejnych odcinków, gdyż różnic nie dostrzega się niemal wcale. Serial jest bardzo dobrym odwzorowaniem książki, za co należą się słowa uznania reżyserowi, a ponadto cała praca, jaką wykonano nad scenografią, sama w sobie jest godna podziwu. Niesamowita sceneria, świetna gra aktorska, atmosfera grozy przeplatająca się ze scenami typowego nurtu fantasy przyczyniły się do tego, że dwa sezony serialu zdobyły sobie miliony zwolenników na całym świecie. Wśród tych milionów jestem i ja, czekający z niecierpliwością na premierę trzeciego sezonu, a także na lekturę kolejnych części Pieśni lodu i ognia.

Tytuł: Gra o tron (A Game of Thrones)
Autor: George R. R. Martin
Ilość stron: 773
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2008
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: gra, o, tron, george, martin, zysk

Podobne newsy:

» Nowa Fantastyka - konkurs
55%
» "Taniec ze smokami" Martina - zwiastun książki
50%
» 15 czerwca George R.R. Martin w Warszawie!
40%
» Krwisty wieczór w Poznaniu
18%
» Konkurs, do wygrania egzemplarze "Smoczego Tronu"!
18%
 
Podobne artykuły:

» Lodowy smok - recenzja
55%
» Taniec ze smokami. Część 2 - recenzja
50%
» Taniec ze smokami. Część 1 - recenzja
43%
» Wezwanie - recenzja
20%
» Gra - recenzja
20%


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.214 sek