Srebrny Glob od zarania dziejów zajmuje istotne miejsce w świadomości człowieka. Rozbudza wyobraźnię i ciekawość a jednocześnie, choć tak odległy, stanowi nierozerwalną całość z Ziemią. Dość powiedzieć, że nie chodzi tu tylko o fazy Księżyca i ich wpływ na przypływy i odpływy. Nasz jedyny satelita powstał przecież z tego samego materiału, co nasza planeta. W tym kontekście poglądy starożytnych pitagorejczyków, jakoby Księżyc był drugą Ziemią, nie są do końca chybione.
Książka Jarosława Włodarczyka zatytułowana
Księżyc w nauce i kulturze Zachodu wydana przez Rebis traktuje właśnie o roli, jaką wywarł nasz satelita na świadomość i szeroko pojętą kulturę cywilizacji zachodniej. Jak zaznacza autor, książka nie wyczerpuje tematyki i ogranicza się do swoistej „fizyczności Księżyca” oraz sposobów, w jaki człowiek go postrzega. Selenografia, gdyż uczeni zdążyli ukuć i taki termin, to niezmiernie bogate dziedzictwo myśli ludzkiej, stanowiące punkt wyjścia do… eksploracji kosmosu. To właśnie Księżyc jest pierwszym etapem na drodze człowieka ku gwiazdom!
W poszczególnych rozdziałach autor dość wnikliwie, bazując na źródłach z różnych kultur – nawet Wschodu, co w pewnym sensie odbiega od tematu – analizuje nie tylko Księżyc takim, jakim go postrzegano. Opisuje także księżycowe iluzje. Najlepszym przykładem jest tu sierp Księżyca, który bawi się z obserwatorem w chowanego czy też tajemnicza, ludzka twarz.
Sporo uwagi poświęcono kartografii Księżyca, która ma przebogatą tradycję, jednak, jak zaznacza autor, systematyczne badania wyglądu Srebrnego Globu umożliwiło dopiero wynalezienie teleskopu. Pierwsze mapy powstają w początkach XVII wieku. Warto wspomnieć, że zajmował on uwagę takich uczonych jak Galileusz czy Heveliusz, Kepler czy Newton, że wymienię najwybitniejszych. Wspaniałe bogactwo rycin i zdjęć, jakie zamieszcza w książce autor, stanowi ważne uzupełnienie książki, mimo iż są w większości czarno białe. W ostatnim rozdziale autor skupił się na kwestii, jaką zajmował Księżyc w filozofii, począwszy od starożytności, kiedy to zaczynają kształtować się pojęcia przyrody i kosmosu, będącego naturalnym porządkiem rzeczy.
Nie zabrakło również refleksji nad literaturą, w której Księżyc zajmuje poczesne miejsce. W narrację wplata autor mnóstwo fragmentów dzieł autorów mniej lub bardziej znanych, co świadczy o jego ogromnej erudycji. Szkoda, że zabrakło miejsca dla literatury fantastycznej, ale stało się tak z oczywistych względów. Ten temat nadal czeka na swojego badacza. Książka Jarosława Włodarczyka, oprócz tego, co przekazuje, uzmysławia nam, jak wielkie dziedzictwo myśli wiąże się ze Srebrnym Globem.
Reasumując, książka Jarosława Włodarczyka to kompetentne, choć ze względów oczywistych niekompletne, opracowanie tego niezwykle istotnego dla cywilizacji człowieka zagadnienia. Tematyka nie ograniczyła erudycji autora, również sposób prowadzenia narracji, miejscami dotykający problemów niezwykle złożonych, nie nuży podczas czytania. Autor, korzystając ze źródeł, równie chętnie odwołuje się do literatury Zachodu jak i Wschodu. Sporo w tekście przypisów, co jednak może być z korzyścią dla czytelnika żądnego wiedzy i dodatkowych informacji. A poleciłbym książkę przede wszystkim tym, którzy posiadają już choć odrobinę wiedzy na temat kosmosu. Książka ta to swoista podróż po krainie ludzkiej myśli, w której Księżyc tak naprawdę stanowi punkt do kolejnych refleksji nad naturą wszechświata i człowieka.
Autor: Jarosław Włodarczyk
Tytuł: Księżyc w nauce i kulturze Zachodu
Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis
Data i miejsce: Poznań 2012
Liczba stron: 488
ISBN: 978 – 83 – 7510 – 095 – 2
Książkę do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Rebis