Recenzje >> Książki >> Przebudzenie Jenny Fox

| | A A


Autor: downbylaw
Data dodania: 2009-09-25 17:16:28
Wyświetlenia: 6019

"Przebudzenie Jenny Fox", Mary E. Pearson - recenzja

Kiedy w moje ręce trafiło Przebudzenie Jenny Fox autorstwa Mary E. Pearson, spodziewałem się najgorszego. Już sama okładka – zielony odmęt stawu w tle, a na pierwszym planie żółta lilia w kobiecych dłoniach – kojarzyła się z nijaką, ckliwą historyjką. Podobnie zadziałały słowa wydawcy, określającego książkę jako mieszankę thrillera medycznego, science fiction oraz powieści obyczajowej. Z moich doświadczeń wynikało, że tego typu melanże najczęściej kończą się literacką katastrofą.  

Dwa dni i dwieście stron później stwierdziłem, że Przebudzenie Jenny Fox to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałem na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy. Zacznijmy jednak od początku. 

Fabuła utworu kręci się wokół postaci siedemnastoletniej Jenny Fox, która budzi się z trwającej półtorej roku śpiączki. Dziewczyna praktycznie nic nie pamięta, nie poznaje rodziców, jej własne imię brzmi obco. Mnożą się pytania, na które nikt nie chce jej odpowiedzieć, a pierwsze odzyskane wspomnienia każą sądzić, że istnieje tajemnica, której może lepiej byłoby nigdy nie poznać.  

Pod względem fabularnym książce nie ma czego zarzucić. Czytelnicy otrzymują oryginalny pomysł, który wciąga i nie ogranicza się bynajmniej do jednego zwrotu akcji, ale szasta nimi niczym najlepszy kryminał. Fragmenty związane z medycyną podane są na tyle przystępnie, że z lekturą nie będzie miał problemów uczeń szkoły podstawowej, natomiast wspomniana przez wydawcę konwencja science fiction nie jest tu bynajmniej tylko dekoracją, ale niezbędnym elementem kształtującym całą historię. Zaskakująco dobrze został też w całość wkomponowany wątek obyczajowy – jest istotny dla fabuły, ale w żadnym momencie nie przesłania reszty. 

Książka napisana jest dość nietypowo, bo w czasie teraźniejszym, przestaje się na to jednak zwracać uwagę już po kilku stronach. Podział na wiele rozdziałów – często tak krótkich, iż obejmują tylko jedną scenę – wprowadza swoistą epizodyczność, która zwiększa dynamikę mniej emocjonujących fragmentów. Ponadto, część ze wspomnianych rozdziałów przyjmuje formę nieco poetycką, jakby nierymowanych wierszy o łamanym metrum, które doskonale oddają chaos panujący w głowie Jenny oraz natłok pytań i wątpliwości, z którymi dziewczyna musi się zmagać. W efekcie narracja jest urozmaicona i nie nuży odbiorcy. Słowem: konstrukcja utworu na najwyższym, światowym poziomie. 

Stylistycznie Przebudzenie Jenny Fox często przypomina thrillery Dana Browna lub Harlana Cobena. Oznacza to, iż opisów znajdziemy w książce Pearson stosunkowo niewiele, a jeśli już, to zwięzłe i treściwe. W opozycji jednak do dzieł wyżej wymienionych pisarzy, na sporą część Przebudzenia Jenny Fox składają się rozważania bohaterki. Opisywane zdarzenia stanowią ponadto pretekst dla pisarki, żeby zadać wiele niełatwych pytań o kierunek, w jakim rozwija się nasza medycyna; o etykę lekarską; o cenę życia; o istotę człowieczeństwa. Pytań ważnych, na które każdy powinien udzielić – jeśli nie innym, to przynajmniej samemu sobie – odpowiedzi. 

Dzieło Mary E. Pearson nie jest książką epokową. Nie ulega wątpliwości, że czytelnicy nie będą do niej wielokrotnie wracać, jak wracają do utworów Dicka, Gibsona, Lema czy Heinleina. Niemniej jednak, wśród rzeszy książek nijakich, pisanych bez pomysłu i umiejętności, jest utworem, z którym naprawdę warto się zapoznać. To historia mądra i intrygująca; równocześnie niepokojąca i pełna optymizmu. A na dodatek po prostu świetnie opowiedziana.

Ocena: 8,5/10

Mary E. Pearson
Przebudzenie Jenny Fox
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Tytuł oryginalny: The Adoration of Jenny Fox
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 304
Oprawa: miękka
Wymiary: 130 x 197 mm
Tłum.: Hanna Pasierska

Produkt do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: przebudzenie, jenny, fox, mary, pearson, nasza, księgarnia, recenzja

Podobne newsy:

» Wydawnictwo Nasza Księgarnia na Targach ...
29%
» "Mary i Max" - dziś premiera w polskich kinach!
18%
» Steam-owe premiery 11.10.12
13%
 
Podobne artykuły:

» Posłaniec - recenzja
43%
» Wielka rozgrywka - recenzja
40%
» Królowa Cieni - recenzja
29%
» Pocałunek cienia - recenzja
29%
» Fantazyn #6 - recenzja!
20%

Mamy 3 zapisanych komentarzy

Arieen
2009-09-26 13:53:22
| Odpowiedz
No to mnie przekonałeś. Przeczytam na pewno.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
_zuzinka77
2010-03-20 20:41:44
| Odpowiedz
Zgadzam się z recenzją! Ta książka jest genialna, zachęcam do przeczytania ;)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
_Róża
2010-10-04 00:05:28
| Odpowiedz
Ja również zgadzam się z recenzją :)
książka genialna !


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.122 sek