Przyznam się szczerze, że niespecjalnie lubię recenzować książki, które na Zachodzie uzyskały status bestsellerów i trafiły na czołowe miejsca list sprzedaży gdzieś tam, i według kogoś tam - ktokolwiek by to był. Tego typu informacje oraz sugestie nieco mnie krępują, gdyż po pierwsze nie uważam się za analityka rynku wydawniczego za granicą, a po drugie może się okazać, że mam nieco „wypaczony” gust i pogląd. Doświadczenie uczy, że światowe bestsellery rodzą się w ogniu promocji i reklamy, natomiast nasze rodzime „perełki” to najczęściej produkt, na który składają się: ciężka praca autora, jego talent oraz, czego nie da się ukryć, odrobina szczęścia. Dlatego też zawsze z dystansem podchodzę do książek, które za granicą zyskały status hitów, a polscy wydawcy próbują ten sukces wykorzystać. Niestety dość często zapominają, że polski czytelnik i znawca fantastyki, choć w zdecydowanej mniejszości, jest jednak odbiorcą krytycznym i koneserem.
Debiutancka powieść Adriana Tchaikovskiego zatytułowana
Imperium Czerni i Złota.
Cienie pojętnych to właśnie kolejny zagraniczny hit, któremu wydawnictwo Rebis dało szansę w naszym kraju. Jest to pierwsza część cyklu, ukazującego burzliwe dzieje świata Nizin i krajów sąsiedzkich. Ziemie te są zamieszkane przez rozmaite rasy: osopodobnych, pająków, żukowców czy modliszowców, między którymi istnieją zadawnione konflikty. Po wielkiej rewolucji technologicznej niektóre z ras osiągnęły wyższy poziom zaawansowania i wiedzy, spychając inne na margines zabobonu i magii. Pojętni stali się motorem napędowym historii Nizin. Centrum myśli naukowej i filozoficznej Nizin znalazło się w Kolegium, w którym mieszkają główni bohaterowie powieści: miejscowy wykładowca Stenwold, jego dwie córki Tynisa oraz Che i tajemniczy książę z odległej krainy, zwanej Wspólnotą, niejaki Salma. Ich spokojne i dostatnie życie przerywa nadciągający konflikt z rodzącym się w ogniu wojny Imperium os. Stenwold, który miał już kiedyś z nimi do czynienia, bezskutecznie próbuje uzmysłowić władzom Nizin zbliżające się niebezpieczeństwo. Gdy uczeni i kupcy pozostają głusi na jego ostrzeżenia, Stenwold postanawia samodzielnie przeciwstawić się osowcom. Dalsze nieoczekiwane wypadki sprawią, że w wir intrygi wplątani zostaną najbliżsi Stenwoldowi ludzie. Pojawią się także nieoczekiwani sprzymierzeńcy i śmiertelne niebezpieczni wrogowie. Właśnie historia drużyny Stenwolda jest główną osią narracji w pierwszym tomie powieści.
Akcja i bohaterowie bazują na utartych schematach. Oto gdzieś na rubieżach dotychczasowego świata rodzi się nowa siła, której gnuśni i pewni siebie dyletanci Nizin nie biorą na poważnie. Licząc na krociowe zyski z handlu, nie zdają sobie sprawy, że sprzedają potencjalnemu wrogowi swoją technologię i broń. Świat Nizin jest skłócony, pamięć dawnych bohaterskich czynów popadła w zapomnienie, a jedyny sprawiedliwy w powszechnej opinii uchodzi za szaleńca. Znajome…?
Charaktery postaci może i kontrastują ze sobą, bohaterowie ulegają pod wpływem wydarzeń zmianom, stając się dojrzalszymi i bardziej świadomymi swojej roli i miejsca w życiu, ale jakoś w ostatecznym rozrachunku trudno się z nimi utożsamiać. Na uwagę zasługuje stworzony przez Tchaikovskyego świat. Niecodzienne wynalazki, różnorodność ras oraz ich atrybuty świadczą o bogatej wyobraźni autora. Opisy miast, takich jak industrialny Helleron czy mroczny i ciemny Tharn, sytuują powieść w okolicach urban-fantasy z elementami gotyku. Sam styl jest lekkostrawny. Nie przeszkadza w czytaniu ani nie powala oryginalnością. Język jest barwny i nacechowany elementami opisowymi, które układają się w dość plastyczne i sugestywne wizje. Czasem udaje się autorowi wprowadzić czytelnika w nastrój zmysłowej dekadencji. W stronie edytorskiej natomiast jest sporo do poprawy.
Osobiście przyznać muszę, że książka mnie nie powaliła. Jednakże sumując walory i mocne strony, takie jak: różnorodność i złożoność świata przedstawionego, opisy scen walki, światopoglądy bohaterów oraz same charaktery niektórych – jak choćby kapitana armii Osowców Thalryk czy stojącej na czele rebelii tajemniczej Kymene – i dodając świetną okładkę, należy wystawić mocne
7/10.
PRZEKŁAD: SAWICKI ANDRZEJ
OPRAWA: broszurowa klejona
ISBN: 978-83-7510-295-6
WYDANIE: 1 (2009)
LICZBA STRON: 632
FORMAT: 132 x 202
Unreal Fantasy patronuje!
Książkę do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Rebis