Recenzje >> Czasopisma >> Lśnienie #1

| | A A


Autor: ktosik
Data dodania: 2009-11-23 13:52:49
Wyświetlenia: 5417

Lśnienie #1 - recenzja

Lśnienie powstało w celu uzupełnienia wyrwy w polskiej publicystyce na temat gatunku grozy, jakim jest horror. Istnieją tytuły magazynów poświęconych fantastyce ogólnie, ale żaden z nich nie skupia się na konkretnym, szczegółowym zagadnieniu. Łukasz Śmigiel we wstępie podaje jeszcze inną przyczynę, dla której Lśnienie trafiło na półki. Najlepszym rozwiązaniem jest przytoczenie zdania: Potrzeba grozy jest w nas głęboko zakorzeniona

Wielu z pewnością już wpadło na to, skąd wziął się tytuł dla czasopisma. Dla tych, którzy dotąd nie są pewni przytaczam drugi i ostatni już cytat: Lśnienie chce straszyć i ciekawić, stawiając sobie za wzór styl straszenia Kinga – autora, których kocha anegdotę i lubi opowiadać trzymające w napięciu historie. Tyle słowem wstępu, teraz pora zabrać się za to, co autorzy magazynu oferują, a oferują całkiem sporo…

Na spis treści składają się ogólne działy, tj. Film, Muzyka, Gry, Metamorfozy grozy, Recenzje, Komiks, Literatura i publicystyka oraz Felietony. Postaram się poniżej pokrótce opisać co się w nich kryje, z wyróżnieniem artykułów, które zwróciły z jakiegoś powodu moją uwagę.

Autorem dwóch materiałów wchodzących w skład działu filmowego jest Marcin Pluskota.

Pierwszy artykuł nosi tytuł Tortura Non Stop. Tekst ma na celu przybliżenie czytelnikom, na podstawie dziesięciu przykładów, czym jest „torture porn”. Musze przyznać, że do tej pory nie miałem zielonego pojęcia, co owa definicja znaczy, mimo tego, że spotkałem się nieraz z tym „stworem” w filmach. Całkiem ciekawy tekst.

W kolejnym artykule autor stara się odpowiedzieć na dość trudne pytanie: skąd fenomen Piły? Film ciągle rzuca się w oczy swoją obecnością, a przy okazji zbiera różne, często całkiem odmienne opinie. Warto przystanąć i zastanowić się dlaczego w kinach leci już szósty „odcinek” tej serii i cieszy się ciągłym zainteresowaniem.

Kolejne cztery teksty (dwa związane z muzyką oraz dwa z grami) nie przyciągnęły mojej uwagi. Nie trafiły one po prostu do dobrego adresata. Muzyki słucham czasem, nie z powodu ograniczonego czasu, ale ponieważ rzadko trafiam na coś, co mnie zaciekawi. Z grami jest zresztą podobnie. Podam jedynie tytuły artykułów, może kogoś zainteresują. 

Muzyka: Tonąć w tej samej głębokiej wodzie – o grozie w twórczości The Cure (Kuba Bocian); Sceniczne show w stylu grozy (Kamil Pawłowski).

Gry: Żywe trupy w konwencji zero-jeden (Paweł Klimczak); Gry grozy – córki prozy (Ewa Rogalska).

Metamorfozy grozy także zostawię w spokoju, nie wiedziałem czy śmiać się, czy wziąć to na poważnie… Nie mam najmniejszego zamiaru oceniać czegoś, co wydaje mi się absurdem, a co może ktoś inny uznać za wartościowe. Bo co takiego godnego uwagi jest w poradniku stylizacji na maskę Jigsawa z Piły?

Spodobał mi się dział zawierający recenzje (zostały poświęcone albumom muzycznym, filmom i komiksom). Są one krótkie, aczkolwiek treściwe. Daleko im do tekstów zamieszczanych na witrynach internetowych, ale z jednego powodu – ograniczonego miejsca. Na trzech stronach widnieje sześć krótkich opinii na temat danych produktów.

Komiksów nie kupuję/czytuję z jednego powodu – za bardzo mnie wciągają. I tu proszę – krótka rysunkowa historia (4 strony!) nie daje mi teraz spokoju, już oczekuję jej kontynuacji, która pojawi się w następnym numerze. Przynajmniej mam taką cichą nadzieję, że będzie ciąg dalszy, a nie całkiem nowa „kreskowa” opowieść.

Teraz przejdźmy do najciekawszego (wg mnie) działu – poświęconemu twórczości szeroko rozumianej – Literatura i publicystyka. Na tę część magazynu składa się aż dziesięć artykułów. 

Dział otwiera Kuba Rozpruwacz Jana Wieczorka. Informacje na temat tego „rzeźnika” zostały podzielone na dwa punkty – Fakty i Domysły. Co straszy w Japonii? Tomasza Wieczorka opisuje pokrótce, w ramach wstępu do mitologii Japonii, złe duchy niepokojące ludność tego kraju. 

Teksty w Lśnieniu mają w zamierzeniu w przyszłości tworzyć całość, z czasem będą się nawzajem uzupełniać, tak jak wywiady z polskimi autorami horrorów. Szczególnie te ostatnie to ciekawy pomysł – na łamach każdego miesięcznika mają pojawiać się krótkie wywiady, dokładnie jedno, to samo pytanie zadane kilku polskim pisarzom horrorów. W ten sposób ma powstać wywiad-rzeka. Bardzo mi się to spodobało – niby taki prosty pomysł, ale dotąd nigdzie nie spotkałem się z jego realizacją. W pierwszym numerze pytanie brzmi: „W jaki sposób wyobrażasz sobie swój pogrzeb?”

Następna w kolejności jest krótka forma literacka Kazimierza Kyrcza Jr. pod tytułem Duże i małe. Tekst ma zaledwie kilkanaście linijek, ale głębokością przemyśleń potrafi przebić z pewnością niejedną książkę. 

Opowieść o złodzieju liter Jakuba Małeckiego opowiada o zmaganiach zwykłego człowiek z… Jogobułą. Interesujący pomysł plus dobre wykonanie dało całkiem przyzwoite i zgrabne opowiadanko. 

Na dużą uwagę zasługuje artykuł pod tytułem Myślisz, że twój kot tylko je i śpi?. Autorką jest Ewelina Kodzis. Tekst przyciągnął moja uwagę dzięki ciekawostkom w nim zawartych – jak koty były postrzegane na przestrzeni wieków, dlaczego tak, a nie inaczej tłumaczono, że są pomiotem złych mocy („wysłannikiem ciemności”). Trzy cytaty (kolejno: H. P. Lovecrafta z Kotów Ultharu, E. A. Poe z Czarnego kota oraz M. Bułhakowa z Mistrza i Małgorzaty) zawarte w tekście dodają mu niesamowitej mocy – spostrzeżenia poparte kawałkiem pięknej literatury.

Następne artykuły noszą kolejno tytuły: Nawiedzone domy w naszych domach część 1 – Krótka historia o nawiedzeniach (Paweł Klimczak), Wywiad z egzorcystą, księdzem Andrzejem Smołką z Wrocławia (rozmawiał Łukasz Przelaskowski), Postać egzorcysty w kulturze (Monika Stopczyk). Wywiad jest interesujący ze względu np. na zawarte w nim informacje o religii i kultach w Afryce. Dwa pozostałe są zaczątkiem dłuższych artykułów na dany temat – pełnią rolę wprowadzającą.

Wg mnie największą wartość przedstawia Zbrodnicza płeć Sebastiana Zakrzewskiego. Spokojnie można tekst ten uznać za artykuł naukowy. Autor doszukuje się skłonności do przemocy w uwarunkowaniach fizycznych człowieka. Konkluzją całości wywodu jest uznanie mężczyzny jako najbardziej predestynowanego do tytułu zbrodniarza. 

Magazyn grozy zamykają dwa felietony. Pierwszy, Bartłomieja Paszylka, tłumaczy czytelnikom, co składa się na gatunek zwany giallo i gdzie można było się z nim spotkać. Drugi, Wszystkie dzieci nasze są Łukasza Orbitowskiego, zachwycił mnie ciekawymi spostrzeżeniami. Autor „przewiduje renesans tematu” z dziećmi na pierwszym planie w przyszłych horrorach. 

Pora na wnioski i podsumowanie. 

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to „przekrojowość” artykułów. Większość z nich jest jakby „skryptem” czegoś większego. Z jednej strony wiadomo – w każdym czasopiśmie jest określona liczba miejsca i trzeba się ze wszystkim zmieścić. Historii powiedzmy starożytnej Grecji nie da się spisać i skompresować do tak małej objętości, aby możliwe było zamieszczenie tego w jednym numerze czasopisma. Tak samo jest z artykułami na temat horrorów – dzisiaj nie zdajemy sobie sprawy jak obszerna jest ich historia; dopiero za kilka lat, gdy ktoś podejmie wyzwanie i spisze wszystko na kartach jednej książki, będziemy mogli zobaczyć, że może z tego wyjść całkiem pokaźne tomiszcze. Lśnienie ma w zamierzeniu stworzyć właśnie takie kompendium wiedzy na ten temat, tylko tyle, że wydawane w częściach.

O poziomie tekstów nie będę pisał – brak mi porównania z innymi magazynami, których z kilku powodów dotąd nie brałem w swoje ręce. Mocną stroną z pewnością są artykuły zawarte w dziale Literatura i publicystyka. Lśnienie będzie się jeszcze rozwijać (zachęta do współtworzenia magazynu widnieje na oficjalnej stronie), dlatego sądzę, że warto spojrzeć na pierwszy numer z przymrużeniem oka. Stąd także wynika eksponowanie przeze mnie tego, co przypadło mi do gustu. W czasopiśmie jest mało własnej twórczości, magazyn opiera się przede wszystkim na artykułach, które zmierzają w kierunku popularnonaukowym. 

Teraz kilka słów na temat Lśnienia z technicznego punktu widzenia. Reklam jest niewiele, szczerze powiedziawszy nawet nie przywiązywałem do nich większej uwagi. Z pewnością nie rzucają się w oczy swoją natarczywością, co trzeba zaliczyć na plus. Pół magazynu stanowią kartki kolorowe i „gładkie”, drugie pół czarnobiałe i szorstkie (typowe dla każdej książki). W czasopiśmie jest sporo ilustracji, które podkreślają tylko tematykę danego tekstu. Jednym słowem, wydanie spełniło moje wymagania.

Trudno mi ocenić Lśnienie jednoznacznie. Jedne artykuły są lepsze, drugie gorsze. Jest to pierwszy numer miesięcznika, więc nie chcę zniechęcić nikogo do niego. Najprostszym rozwiązaniem jest po prostu zakup periodyku i przekonanie się na własnej skórze, czy spełnia on wymogi każdego z zainteresowanych. Ja ze swojej strony mogę napisać tyle – z pewnością nie żal mi tych dziesięciu złotych.

Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: lśnienie, kultura, grozy, studio, printel

Podobne newsy:

» "Lśnienie" - nowy magazyn grozy!
50%
» Październikowe nowości komiksowe od Kultury ...
25%
» "Lśnienie" zaprasza na Halloween Party!
25%
» Drugi numer "Lśnienia" już niebawem!
25%
» Trzeci numer "Lśnienia" już dostępny!
22%
 
Podobne artykuły:

» Lśnienie #2 - recenzja
67%
» Lśnienie #1 - druga recenzja
44%
» Makdonaldyzacja, część 1/3
22%
» Makdonaldyzacja, część 2/3
22%
» "Lśnienie" - nawiedzony dom, czy nawiedzony ...
22%

Mamy 2 zapisanych komentarzy

assarhadon
2009-11-26 06:25:08
| Odpowiedz
Powiem szczerze, że miałem gazetkę w rękach, przeglądałem uważnie i....cóż...za duzo wszystkiego po trochu. Chyba najciekawszy był zbiór wypowiedzi co poniektórych pisarzy na temat własnej śmierci:)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Arieen
2010-01-04 10:26:40
| Odpowiedz
"na temat gatunku grozy, jakim jest horror."
Czy to nie miało być czasem "prozy" a nie "grozy"?


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.108 sek