
"Literacki debiut to, w szczególności dla autora, sprawa niezwykłej wagi z co najmniej kilku powodów. Najbardziej oczywisty to sam fakt publikacji – ujrzenie własnej twórczości w jej jak najbardziej namacalnym wydaniu to przeżycie, któremu niewiele może się równać. Nie wydaje się on jednak najważniejszy; istotniejsze jest to, że debiut już na zawsze będzie znaczył literacką ścieżkę artysty końca jego kariery, bezpośrednio lub pośrednio, mając na nią wpływ. Tego typu myśli kołatały mi się po głowie, gdy po zakończonej lekturze Przypadku Morrowa debiutującego powieściowo Tomasza Graczykowskiego, próbowałem uporządkować swe mocno ambiwalentne odczucia. "
Zapraszamy do lektury recenzji książki Przypadek Morrowa.