Recenzje >> Książki >> Sprzedawca broni

| | A A


Autor: Arieen
Data dodania: 2009-09-16 16:22:56
Wyświetlenia: 8154

"Sprzedawca broni", Hugh Laurie - recenzja

W dzisiejszych czasach gwiazdy czują się w obowiązku błyszczeć na wielu polach. Grają w filmach, nagrywają płyty, projektują ubrania, a coraz częściej również… piszą książki. Zazwyczaj są to autobiografie, bądź poradniki kulinarne, niekiedy powieści – trudno wśród tych dzieł znaleźć coś naprawdę godnego uwagi. Czy książka Hugh Lauriego, odtwórcy roli słynnego doktora House’a, jest warta naszego zainteresowania?

Sprzedawca broni to powieść akcji. Główny bohater, Thomas Lang, Brytyjczyk, były wojskowy, obecnie człowiek do wynajęcia, zostaje wplątany w paskudną intrygę z bronią w tle. Lang wchodzi bowiem w drogę tytułowemu sprzedawcy, producentowi nowoczesnego, superszybkiego helikoptera. W obliczu zagrożenia życia ukochanej kobiety, Thomas zgadza się wziąć udział w prezentacji tego militarnego cudeńka – ataku terrorystycznym.

Powieść jest dynamiczna, akcja toczy się wartko, zgodnie z najlepszymi standardami gatunku. Nie brakuje scen walki, choć narracja – prowadzona przez Langa – w dużej mierze bazuje na dialogach i komentarzach do nich wygłaszanych przez głównego bohatera. Co jakiś czas Laurie „miesza w kotle”, rzucając Thomasa w nowe otoczenie (akcja rozpoczyna się w Londynie, ale bynajmniej nie w nim się kończy), a także zmieniając jego nastawienie do ważnych postaci w fabule, w tym i do ukochanej Sary.

Oprócz głównego bohatera, w fabule ważną rolę gra niejaki pan Aleksander Woolf oraz jego córka Sara – to ta dwójka informuje Langa o istnieniu nowego typu helikoptera. Do znaczących postaci należą również brytyjski minister obrony O’Neal, amerykański ambasador Russel P. Barnes oraz producent broni Morderstone. Bardzo charakterystyczną postacią jest Salomon, przyjaciel Langa, pracownik ministerstwa obrony, który zwykł nazywać „panem” każdego oprócz swych przełożonych. Na uwagę zasługuje również Ronnie – choć to bohaterka trzecioplanowa, zapada w pamięć.  

O Thomasie Langu wiemy tyle, że jest równie honorowy, co zuchwały. Scena, w której bohater dostaje się do amerykańskiego ambasadora jako Salomon, a później – gdy jego szwindel zostaje odkryty – próbuje wcielić się w postać szefa Sary, właściciela galerii sztuki, na długo zapada w pamięć. Podobnych perełek jest zresztą w tekście sporo, co wynika ze sposobu prowadzenia narracji. O wydarzeniach opowiada nam sam Lang, błyskotliwie komentujący nawet najbanalniejsze stwierdzenia i najoczywistsze chwyty fabularne. 

Przeglądając recenzje tej pozycji (a dokładniej wcześniejszego wydania – tego z miękką okładką), natrafiłam na stwierdzenie, iż humor w Sprzedawcy broni to ten znany nam już z Dr House’a – nie mogę się z tym zgodzić. Lang to postać o wiele łagodniejsza, sympatyczniejsza niż House. Thomas chętnie sięga po ironię i sarkazm, ale raczej w opisie sytuacji, okoliczności, rzadko korzysta z nich przy nakreślaniu sylwetek pozostałych bohaterów, czy w dialogach z nimi. 

O wydaniu WAB-u powiem tylko jedno: wielki plus za twardą oprawę. 

Sprzedawca broni to bardzo przyjemna lektura. Solidna, choć pewnie niezbyt oryginalna fabuła, plejada zapadających w pamięć bohaterów, wreszcie dość nietypowa, okraszona humorystycznymi komentarzami Langa, narracja – wszystko to sprawia, że książka Lauriego to pozycja godna uwagi. 

8/10

Sprzedawca broni (tytuł oryg. The gun seller)
Autor: Hugh Laurie
Tłumaczenie: Jacek Konieczny
Miejsce wydania: Warszawa
Wydawca: WAB
Rok wydania: 2009
Twarda oprawa.
Objętość: 417 stron.

Książkę do recenzji dostarczyło Wydawnictwo W.A.B.
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: sprzedawca, broni, hugh, laurie, wab

Podobne newsy:

» Konkurs dla autorów pod szkrzydłami W.A.B.!
29%
» W.A.B. na 15. Targach Książki!
25%
» W.A.B. na Conrad Festiwal 2011
22%
» Intrygująca propozycja WAB-u
22%
» Nowości wydawnictwa WAB
20%
 
Podobne artykuły:

» Makbet - recenzja
22%
» Muzeum ciszy - recenzja
20%
» Szóste najmłodsze - recenzja
20%
» Heroina - recenzja
20%
» Gargulec - recenzja
20%

Mamy 6 zapisanych komentarzy

ktosik
2009-09-16 20:17:57
| Odpowiedz
gdzieś w Internecie spotkałem się z opinią, że Hugh Laurie jest aktorem raczej marnym, a wszystko co osiągnął na tym polu zawdzięcza roli House'a. To że wydał książkę i to dość dobrze ocenioną powyżej uświadcza mnie w przekonaniu, że jednak "coś" tkwi w tym człowieku. W przyszłości będę musiał dorwać książkę Lauriego "musowo" !


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
Karczmarz
2009-09-16 20:26:12
| Odpowiedz
Książka jest świetna w zasadzie wyłącznie ze względu na naprawdę lekki i przyjemny humor. Fabuła raczej jest przeciętna, ale dla mnie ona nie miała jakiegoś specjalnie istotnego znaczenia, bo kolejne stronice wertowałem oczekując w napięciu kolejnych ciętych komentarzy :)

Przy czym faktycznie to nie jest House. To taka krzyżówka inteligencji i poczucia własnej wartości Housa z raczej dobrodusznością i być może naiwnością? Nawet jak Lang naśmiewa się i udowadnia swoim wrogom wyższość nad nimi to robi to z takim przyjemnym pobłażaniem. Dla mnie coś świetnego.

Akcja w Ambasadzie - perełka, ale to wynika z wcześniejszej sceny gdzie na początku książki Lang podaje się po kolei (wraz z odkrywaniem kłamstwa) za kilka osób i co chwila pada stwierdzenie, że kolejny raz gdy bohater się przedstawia wcale nie jest tym za kogo się podaje przez co czytelnik przez cały pierwszy rozdział nie za bardzo wie kim naprawdę jest główny bohater. Potem zaś patent jak w dobrych występach komików się powtarza (sprawdzona metoda występów scenicznych - jeśli widownia śmieje się gromko z jakiegoś żartu warto go potem powtórzyć jeszcze raz) tylko tym razem już wiemy kim jest bohater, ale jego przeciwnicy nie wiedzą i możemy podziwiać jak oni teraz zostają robieni w konia tak samo jak czytelnik na początku - coś pięknego.

Generalnie mimo iż postacie w książce są przeciętne, fabuła też bez rewelacji to prawie przy każdej stronie się uśmiechałem, a co najmniej kilkakrotnie podczas lektury wybuchałem śmiechem na głos :)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
_Artur
2009-10-05 10:20:43
| Odpowiedz
... bo żona/mąż/partner nie pośpi

potwierdzam opinię Karczmarza - wybuchy śmiechu gwarantowane co chwila

naprawdę nowatorska forma opowiadania fabuły

polecam!



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
_korek
2009-11-12 13:28:12
| Odpowiedz
Postac kreowana przez Lauriego poawala mnie z nóg, czytalem ksiazke i dochodze, ze autor jest geniuszem. Polecam wszystkim ktorym podoba sie klimat w jakim jest utrzymany serial, ale tez fanom kryminalow.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
_Ola
2010-04-29 10:44:13
| Odpowiedz
Hello I read the book Hugh Laurie and I think that she is very much very interesting, I am admiring him. I watched already all segments Dr. House, even around 6 with season. I love this way really Hugh.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.
_dibblerone
2011-11-09 19:03:19
| Odpowiedz
Właśnie skończyłem czytać. Fabuła nieżle skonstruowana, postacie nieco bezbarwne. Co do humoru: ten sposób humoru , narracji z większym umiarem ,a przez to skuteczniej,stosował niedościgniony Raymond Chandler, a mistrzem obecnym jest Terry Pratchett. Czasami miałem wrażenie ,że autor sam się łaskocze pod pachą , by wykrzesać z siebie kolejną dowcipną pointę. Polecam poczytać klasyków . Dla mnie raczej wtórne to, choć czyta się płynnie i bez ziewania. Opinii o literackim geniuszu zdecydowanie nie podzielam . :-)


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Literatura
Główne Menu


Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.188 sek