"Zewsząd nacierają na nas takie same produkty, takie same usługi, tacy sami ludzie. Trudno przejść się ulicą w centrum miasta, by nie zostać zaatakowanym przez wszechobecne reklamy, billboardy, ulotki itp. Jednak jeszcze jakiś czas temu nie było tak – oglądając zdjęcia ulic Warszawy chociażby sprzed 30 lat, widać kolosalną różnicę. Oczywiście, można powiedzieć, że jest to naturalne – w końcu nastąpiła nie tylko transformacja ustrojowa, ale i liczba ludności (a szczególnie mieszkańców stolicy) znacznie się powiększyła."
Zapraszamy do lektury pierwszej z trzech części artykułu poświęconego zjawisku Makdonaldyzacji, w ramach nowo powstałego działu poświęconego kulturze w sekcji Twórczości. Autorem tekstu jest Radosław "Algeroth" Dubisz.